Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kontrowersje wokół obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Władze Gdańska komentują: to nieprawdziwe informacje i wypaczenie idei

Ewelina Oleksy
Ewelina Oleksy
Aleksander Piekarski
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz zorganizowała w środę, 31 lipca, konferencję prasową, na której wydała oświadczenie dotyczące obchodów 80. rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej. Władze Gdańska zapewniły, że zaplanowany na ten dzień Marsz Życia, nie ma mieć charakteru wesołej imprezy, jak początkowo podano na miejskim portalu.

Od rana trwa medialna burza wokół informacji podanej we wtorek na miejskim portalu gdansk.pl. Dotyczyła ona Marszu Życia organizowanego przez Fundację Pojednanie w ramach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej.

W informacji na gdansk.pl początkowo napisano: "W ramach wydarzeń zaplanowanych na 1 września o godz. 4:45 na Westerplatte ma pojawić się polsko-niemiecka delegacja. Ponadto na godz. 15.00 tego dnia zaplanowano "marsz życia", czyli "radosny pochód", który rozpocznie się nieopodal Teatru Szekspirowskiego. Stamtąd uczestnicy marszu przejdą przed Zieloną Bramę, gdzie "zaplanowano koncert, tańce i wspólne świętowanie". Fragment o radosnym świętowaniu usunięto, gdy oburzać zaczęli się na to m.in. czołowi politycy PiS.

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podkreślił, że był tą informacją zszokowany. Oburzenia nie kryli też gdańscy radni PiS.

- My chcemy czcić bohaterów, my chcemy czcić ofiary II wojny światowej, chcemy o niej pamiętać, nie chcemy, żeby kiedykolwiek doszło do jakiegokolwiek rozlewu krwi w przyszłości. Nie chcemy więcej wojny, ale chcemy więcej prawdy historycznej, chcemy więcej szacunku dla tych, którzy zginęli. Chcemy, żeby władze miasta Gdańska, tak jak w całej Polsce podeszły do tej rocznicy w zadumie, w ciszy, w modlitwie, składając kwiaty tam, gdzie te kwiaty składamy co roku, bez kolejnych prowokacji - skomentował Kacper Płażyński, szef Klubu PiS w Radzie Miasta Gdańska.

- Plany środowiska pani Prezydent Dulkiewicz organizacji obchodów wybuchu II Wojny Światowej polegające na "wspólnym świętowaniu, tańcach, zabawie i radosnym pochodzie" traktujemy jako kolejną prowokację, która jest skierowana na to, żeby Polaków dzielić, żeby wywoływać jakieś bardzo niedobre emocje - dodał.

Radni PiS złożyli dziś interpelację w tej sprawie do prezydent Dulkiewicz. Ta z kolei o godz. 13.30 zorganizowała konferencję prasową, na której odniosła się do stawianych miastu zarzutów. Padły też zapewnienia, że Marsz Życia nie będzie miał rozrywkowego charakteru.

TVN24.pl

- Od rana wypowiadane są kłamstwa na temat uroczystości 80 rocznicy wybuchu II wojny światowej w Gdańsku – mówiła Aleksandra Dulkiewicz. – Sugestie, że władze miasta chcą naruszyć godność ofiar wojny są absurdalne i całkowicie wypaczają przesłanie wydarzenia o nazwie Marsz Życia, organizowanego przez Fundację Pojednanie. W zgodzie budować przyszłość – takie przesłanie pojednania, w imię dobrosąsiedzkich relacji, szukania tego co łączy, a nie tego co dzieli – to jedyne przesłanie tego wydarzenia. Oburzające i niedopuszczalne jest wzbudzanie wojny polsko-polskiej dla osiągnięcia celów politycznych - podkreślała Dulkiewicz.

Podczas konferencji przedstawiono też stanowisko organizatorów marszu.

– Nasze intencje mogły być błędnie odczytane, ale Marsz Życia nie ma charakteru rozrywkowego. Radość podczas Marszu Życia jest wyrazem naszej nadziei, że mamy szansę zburzyć mury wrogości i zbudować dobrą przyszłość między narodami. Ta radość jest poprzedzona pokutą niemieckich potomków, sprawców wojny. Proszę, żeby nikt nie posądzał nas o złe intencje, prosimy o uszanowanie tego sposobu uczczenia rocznicy – mówił na nagraniu pastor Edward Ćwierz, prezes Fundacji Pojednanie, organizator marszu.

Na Marsz Życia przyjadą potomkowie Niemców, aby wypowiedzieć słowo „przepraszam”. Udział zapowiedziało ok. 1000 osób z Polski, Niemiec i przedstawiciele środowiska żydowskiego.

Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Dulkiewicz przyznał, że sformułowanie użyte początkowo na miejskim portalu było niefortunne.

- Zgadzam się, że w pierwszym artykule na gdansk.pl zabrakło dogłębnego wyjaśnienia, o jaki taniec chodzi i co on oznacza w kościele protestanckim. Mogło to wzbudzić emocje, moim zdaniem niepotrzebne - powiedział Stenzel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto