Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kontrowersyjna ustawa dekomunizacyjna. Czy będą zmiany nazw ulic w Trójmieście?

Ewelina Oleksy
Dąbrowszczacy - zdaniem Klubu Republikańskiego - nie powinni  patronować ulicy. Ale zmiana nazw budzi duże kontrowersje
Dąbrowszczacy - zdaniem Klubu Republikańskiego - nie powinni patronować ulicy. Ale zmiana nazw budzi duże kontrowersje Przemek Świderski
"Dla nas w tej chwili nie istnieje temat dekomunizacji nazw ulic. Zdaniem prezydenta Gdańska ta ustawa jest niekonstytucyjna. Ogranicza uprawnienia samorządów, w kompetencji których zawsze była sprawa nazewnictwa ulic. A więc każda próba odgórnego ustalenia listy nazw zakazanych, niewłaściwych jest naruszeniem zasady samorządności." Takie stanowisko prezentują władze Gdańska i zapowiadają zaskarżenie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.

Klub Republikański w Gdańsku złożył w magistracie wniosek o zmianę nazwy ulicy Dąbrowszczaków na ulicę Margaret Thatcher. Ma to związek z uchwaloną ostatnio przez Sejm ustawą o dekomunizacji w przestrzeni publicznej. Na jej mocy samorządy będą musiały zmienić nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów, które upamiętniają osoby, organizacje, wydarzenia lub daty związane z systemem władzy w Polsce w latach 1944-1989.

- Dąbrowszczacy byli komunistami i socjalistami, którzy brali udział w interwencji sowieckiej podczas wojny domowej w Hiszpanii w latach 1936-1939, a tym samym byli realizatorami polityki radzieckiej - wskazuje Jakub Żak z Klubu Republikańskiego w Gdańsku. - W związku z tym, że epoka Polski Ludowej przeminęła bezpowrotnie, uważamy, że nie godzi się, aby nazwy miejsc publicznych nosiły znamiona systemu komunistycznego. Margaret Thatcher zapisała się na kartach polskiej historii walki z reżimem socjalistycznym i jesteśmy przekonani, że będzie to właściwy patron dla dotychczasowej ulicy Dąbrowszczaków oraz zasłużone uhonorowanie Żelaznej Damy - uzasadnia.

Wnioskiem republikanów zajmie się teraz Komisja Kultury Rady Miasta Gdańska. Na Facebooku już jednak skrzykują się mieszkańcy, którzy inicjatywie są przeciwni. Podkreślają m.in., że zmiana utrudni wszystkim życie - będzie trzeba wymieniać dokumenty, aktualizować mapy. A to kosztuje. Zwracają też uwagę na kontrowersje związane z polityką byłej premier Wielkiej Brytanii.

Zdecydowane stanowisko ws. ustawy dekomunizacyjnej zajęły już władze Gdańska.

- Dla nas w tej chwili nie istnieje temat dekomunizacji nazw ulic. Zdaniem prezydenta, ta ustawa jest niekonstytucyjna. Ogranicza uprawnienia samorządów, w kompetencji których zawsze była sprawa nazewnictwa ulic. A więc każda próba odgórnego ustalenia listy nazw zakazanych, niewłaściwych jest naruszeniem zasady samorządności. I na to zgody być nie może - mówi Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Pawła Adamowicza. - Prezydent ma zamiar niebawem zaskarżyć tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. I do czasu rozstrzygnięcia nie ma w Gdańsku tematu - informuje.

Do prezydenta Gdyni też wpłynął ostatnio wniosek o nadanie jednej z ulic - ale nowych - imienia Margaret Thatcher. Postuluje to radny PiS Michał Bełbot. Sekretarz miasta zapewnił go, że „w momencie gdy w Gdyni pojawi się odpowiedniej rangi ulica, otrzyma ona imię Żelaznej Damy”.

W Gdyni pozostały dwa relikty z przeszłości. To ulice Berlinga i Rzymowskiego. Właścicielem gruntów, na których się znajdują, jest spółdzielnia. I to ona musi wystąpić o zmianę nazwy.

Temat dekomunizacji budzi też spore emocje w innych pomorskich gminach.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto