Koronawirus a szkoła. Jak gdańscy uczniowie oceniają nauczanie na odległość? Raport dotyczący zdalnej edukacji

Młodzieżowa Rada Miasta Opola wraz z Radą Dzieci i Młodzieży przy Ministerstwie Edukacji Narodowej wystąpiły do młodzieżowych rad miast o przeprowadzenie wśród uczniów w ich miastach ankiet dotyczących stanu zdalnego nauczania. W Gdańsku na pytania ankiety odpowiedziało 2166 uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych. O ankiecie powiadomiono Wydział Rozwoju Społecznego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Z wyników ankiety wynika m.in., że ponad jedna trzecia ankietowanych uczniów pozytywnie ocenia formę nauczania prowadzoną przez ich nauczycieli. Aż 86 proc. uczniów podaje, że ich szkoły korzystają z ujednoliconego systemu platform do zdalnego nauczania. Ponad połowa badanych pozytywnie ocenia komunikację z nauczycielami.

Niemal 60 proc. uczniów czuje się jednak przeciążona materiałem. Około połowa uczniów przyznaje, że nie potrzebuje w nauce pomocy rodziców. 68 proc. przyznaje, że ma problem ze sprzętem komputerowym i połączeniem internetowym. Aż 73 proc. uczniów nie wiedziało, że może liczyć na pomoc szkoły w wypożyczeniu komputera, a 71 proc. nie wiedziało, czy szkoła dysponuje takim sprzętem dla uczniów.

- Ponad połowa uczniów oceniła dobrze lub przeciętnie stan edukacji w Gdańsku, negatywnie oceniło kilkanaście proc. - mówi Jakub Kuras, młodzieżowy gdański radny oraz uczeń klasy drugiej Zespołu Szkół Łączności. - Z raportu wynikają następujące wnioski. Z jednej strony przeładowanie materiału i prac domowych. Uczniom wydaje się, że mają więcej zadań domowych niż w normalnym, tradycyjnym nauczaniu.Wiceprezydent Piotr Kowalczuk miał zwrócił na to uwagę dyrektorom placówek oświatowych. Innym problemem jest dostępność do komputera i Internetu. Zdarza się, że w jednej rodzinie jest trójka dzieci i tylko jeden laptop. Nie wszyscy zostali poinformowani w swoich szkołach o możliwości wypożyczenia sprzętu od szkoły czy miasta.

Uczniowie zwrócili też uwagę na problem braku ujednolicenia platform kontaktu na linii nauczyciel - uczeń podczas zdalnych zajęć. Część nauczycieli korzysta z Messengera w formie video, część ze Skype'a, a część z Microsoft Teams, który to został najlepiej oceniony przez uczniów.

- Ta aplikacja jest też rekomendowana przez miasto. Pozwala wszystko mieć w jednym miejscu, nauczyciele mogą dodawać tam prace domowe. Z raportu wynika, że większość uczniów ma ujednoliconą tę platformę, ale w niektórych szkołach potrzeba zmian - mówi młodzieżowy radny.

- To bardzo ważny materiał. Na temat edukacji wypowiedziało się 2166 uczniów. Wyniki tej ankiety przekazałem dyrektorom placówek oświatowych. Zwróciłem uwagę na nadmiar prac domowych, który wynika z tego raportu - powiedział niedawno na konferencji prasowej Piotr Kowalczuk, zastępca prezydent Gdańska ds. edukacji i usług społecznych komentując raport.

Gdańsk pomaga uczniom pozyskując komputery do nauki od darczyńców. Do połowy kwietnia zorganizowano ich 140.