"Gdańska Platforma Edukacyjna" powstała za 16,2 mln zł, z czego ponad 9,1 zł pochodziło ze środków Unii Europejskiej. W jej ramach kupiono oprogramowanie i sprzęt do 186 szkół na terenie gminy Gdańsk. Placówki dostały m.in. tablice interaktywne, platformę edukacyjną z zasobami multimedialnymi, e-dziennik czy portal oświatowy https://www.edu.gdansk.pl/Strony/GPE.aspx.
Teraz skany wszelkiej dokumentacji dotyczącej tego ambitnego projektu znajdą się pod lupą gdańskiego CBA.
- Dostaliśmy informację o możliwych nieprawidłowościach przy realizacji platformy. Będziemy je teraz gruntownie badać. Na razie nie przesądzamy o tym, czy doszło do złamania prawa - komentuje Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Wydział Rozwoju Społecznego w Gdańsku na prośbę tej służby specjalnej nakazał w zeszłym tygodniu wydanie dokumentów zamówień i realizacji.
Czytaj: Rodzice protestują, CBA sprawdza. Awantura o szkolne boisko w Gdyni
"Wydział Rozwoju Społecznego przygotował i przekazał funkcjonariuszom CBA skany dokumentów dotyczące udzielenia zamówienia i realizacji projektu Gdańska Platforma Edukacyjna. Funkcjonariusze nie precyzowali powodu kwerendy dokumentów. Uzgodnili jedynie wykaz i formę ich przekazania. W związku z powyższym, nie możemy i nie będziemy komentować sprawy"- napisał Urząd Miasta w rozesłanym do mediów oświadczeniu.
GPE ma umożliwiać rodzicom śledzenie na bieżąco wyników w nauce i sprzwdzanie czy dziecko chodzi na lekcje. Jego zadaniem jest także pomóc nauczycielom w pracy grupowej nad dokumentami czy przy elektronicznej sprawozdawczości z placówek oświatowych.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?