Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kosmyk włosów cesarza Francuzów pod lupą

GRAŻYNA ANTONIEWICZ ˇ
Kodeks Napoleona z 1807 roku, kurtka od munduru paradnego generała Henryka Dąbrowskiego, kosmyk włosów cesarza Francuzów, szable, kartacze, mapy i złoty zegarek z perełkami (jeden z wielu, który Bonaparte ofiarowywał ...

Kodeks Napoleona z 1807 roku, kurtka od munduru paradnego generała Henryka Dąbrowskiego, kosmyk włosów cesarza Francuzów, szable, kartacze, mapy i złoty zegarek z perełkami (jeden z wielu, który Bonaparte ofiarowywał kochankom po upojnej nocy) - to tylko niektóre z eksponatów, jakie można oglądać w Muzeum Historycznym Miasta Gdańska na wystawie "Napoleon i Gdańsk. Pierwsze Wolne Miasto Gdańsk 1807 – 1814".

- Dziewiątego lipca 1807 roku podpisano traktat pokojowy w Tylży. Postanowiono tam, że miasto Gdańsk wraz z otaczającym je wokół obszarem winno odzyskać swoją niezależność - opowiada Ewa Sztykiel, komisarz wystawy. - Utworzono w ten sposób Wolne Miasto Gdańsk, nazywane niekiedy republiką gdańską. Formalnie znajdowało się pod protektoratem Prus i Saksonii, faktycznie było we władzy Napoleona, który decydował o jego losach przy pomocy gubernatora.
Wędrujemy po wystawie, na honorowym miejscu Kodeks Napoleona i aż trzy dokumenty z podpisem cesarza oraz jego wielka czerwona pieczęć - na dokumencie ustalającym granice Wolnego Miasta. Obok list do ministra wojny, mówiący o przekształceniach batalionów na Pomorzu.
Zatrzymujemy się obok gabloty, w której znajduje się ubranie marynarza z tamtej epoki.
- Zostało wyciągnięte z angielskiego wraka - mówi Ewa Sztykiel. - Zachowało się nieźle, bo było zatopione w dziegciu. Tu kapelusz, kamizelka, spodnie, pończochy, buty i nawet worek marynarski.
Na wystawie broń, sztandary, meble, obrazy, gadżety z epoki (popiersie Napoleona i jego triumfalny wjazd namalowany na wazach z Sevre). Piękna serwantka z Walewic (majątku, w którym mieszkała Maria Walewska - polska kochanka Bonapartego).
Dalej afisze teatralne. W Wolnym Mieście występowały zespoły z Niemiec, grał też w Gdańsku Wojciech Bogusławski. Pokazał w 1811 roku „Sługę dwóch panów oraz "Krakowiaków i górali".
- W tym czasie gdańszczanie, obłożeni wielką kontrybucją na rzecz Napoleona, byli biedni - opowiada pani komisarz. - Nie chodzili na przedstawienia, więc Bogusławski trochę stracił na wizycie u nas.
Zatrzymujemy się przed elementami stroju i drobiazgami osobistymi obrońcy Gdańska z 1813 roku - księcia Michała Gedeona Radziwiłła.
W salach zaimprowizowane scenki z życia obozowego wojsk napoleońskich.
Są pamiątki po księciu Poniatowskim. Wielkie zainteresowanie wzbudza gablota, w której znajduje się kosmyk włosów Napoleona. Obok nożyce kancelaryjne, zapewne trzymał je w dłoni sam cesarz. Napoleon był niecierpliwy, więc niektóre dokumenty sam rozcinał.
Eksponaty na wystawę trafiły z wielu polskich muzeów oraz z Białorusi i Ukrainy, a także od polskich i zagranicznych kolekcjonerów.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto