2 z 12
Poprzednie
Następne
Kosycarz: Zdjęcia z powietrza. Jak pasjonaci dokumentują Gdańsk? ZDJĘCIA
- Robienie zdjęć, tak jak robił to Zbigniew Kosycarz, a teraz jego syn Maciej, to zapisywanie historii - mówi Grzegorz Piecuch, który od lat 70. z zamiłowania jest szybownikiem, a dziś w Aeroklubie Gdańskim szkoli także młodzież i dorosłych. Tak więc pilot pasjonat zaczął utrwalać ważne lokalnie, jak mówi - epizody, które chwilę później mają znaczenie historyczne. - Nie zdawałem sobie wcześniej sprawy z tego, w jakim tempie rozwija się świat wokół nas, jak wiele się zmieniło w ostatnich latach choćby w Pruszczu Gdańskim, gdzie mieszkam. Te zdjęcia, które powstaną dziś, znaczenie historyczne będą miały już za rok - kontynuuje.