Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszmar tego lata

Magdalena Rusakiewicz-Siembida
Fot. Adam Warżawa
Fot. Adam Warżawa
Gdy grupka trójmiejskiej młodzieży wyjeżdżała na wakacje do Splitu, nikt nie przypuszczał, że wakacyjna laba zamieni się w koszmar. Tym bardziej, że za przeżyty horror słono trzeba było zapłacić - 1329 zł.

Gdy grupka trójmiejskiej młodzieży wyjeżdżała na wakacje do Splitu, nikt nie przypuszczał, że wakacyjna laba zamieni się w koszmar. Tym bardziej, że za przeżyty horror słono trzeba było zapłacić - 1329 zł.

Dziesięć dni spędzonych w Chorwacji na zawsze zostanie w pamięci młodych ludzi. Nie dość, że obskurny był hotel, w którym zakwaterowano nastolatków, to jeszcze dzień w dzień zastraszana młodzież spędzała wolne wieczory w akademickim hotelu. Nie obyło się też bez pobicia, inwektyw rzucanych pod adresem młodzieży, a nawet wrzucania przez okna niebezpiecznych przedmiotów.

Horror zaczął się tuż po przyjeździe, kiedy rezydentka, obecna na miejscu, zabrała 63-osobową grupę na plaży, by przeprowadzić rozmowę organizacyjną. Po blisko dobowej podróży wszyscy marzyli już tylko o świętym spokoju. Spokój nie nadszedł, ani wtedy, ani przez kolejnych dziewięć dni pobytu.
- Siedząc tak nad morzem zostaliśmy zaatakowani przez grupę ogolonych na łyso młodzieńców - relacjonuje Tomasz Zych, 18-latek z Gdańska. - Kilka osób zostało pobitych, potrzebna była pomoc lekarzy.
Chuligani kopali tych, którzy leżeli już na ziemi. Ich ciężkie buty pozostawiły otarcia i wielkie siniaki, najgorsze były jednak rany psychiczne.
- Przeżyliśmy szok - mówi Łukasz Sztachański, kolejny uczestnik wyjazdu. - Byliśmy tak zmęczeni i wystraszeni, że nie chcieliśmy nawet odpowiadać na zaczepki.

Później było coraz gorzej. Wielu odliczało dni, kiedy zaplanowany był powrót do kraju. A grupy Chorwatów wciąż koczowały pod budynkiem, gdzie zakwaterowano Polaków. Po kolacji nikt już tam nawet nie myślał o wieczornych spacerach, wszyscy siedzieli w zabarykadowanych pokojach, modląc się by sytuacja z plaży nigdy się już nie powtórzyła.
- Młodsze dziewczynki przeniosły się do pokoju wychowawców, tak bardzo bały się przebywać w swoich pokojach - wspomina Łukasz. - Obawialiśmy się, że chuligani wtargną do nas, ponieważ portier traktował łobuzów jak swoich.
Dla grupy Polaków znikąd nie przychodziła pomoc. Nie zapewniła jej ani rezydentka obecna na miejscu, ani funkcjonariusze policji, którzy patrolowali zagrożone rejony. Młodzi ludzie próbowali skontaktować się z polskim konsulem, ale w ich imieniu miała to zrobić Magda Spychała, rezydentka obecna na miejscu.

Organizatorem feralnego wypadu było biuro podróży Panorama z Wrocławia. Jednak jego właścicielka twierdzi, że jako organizator dopełniła wszelkich formalności, jakie zawarte były w umowie przed wyjazdem.
- To część młodzieży z Warszawy sprowokowała Chorwatów na plaży - mówi Maria Kulbida z Panoramy. - Podobnie było później. To nasza młodzież rzucała z okien butelki. Na dowód dysponujemy listem, który wczoraj otrzymaliśmy od policji z Chorwacji.
Jak udało nam się dowiedzieć, biuro nie zamierza zwrócić nikomu pieniędzy za zmarnowane wakacje. Choć przez pięć osób cierpiało kolejnych sześćdziesiąt, konsekwencje poniesie cała grupa.

Oni oszukali turystów

  • lipiec 2002 - krakowskie biuro podróży ,Akropol" zorganizowało wyjazd na Costa Brava, ale nie zapłaciło za pobyt polskich turystów w Hiszpanii. Pechowi klienci biura, dzięki pomocy polskiego konsulatu w Barcelonie, wrócili już do kraju. Udało się zorganizować także powrót młodzieży z obozu w Chorwacji, a w drodze jest grupa turystów z Grecji.
  • lipiec 2002 - Biuro Podróży As z Piaseczna nie zapłaciło za pobyt swoich klientów w Grecji. Kilkadziesiąt osób nie tylko nie mogło zamieszkać w wybranym hotelu, ale także nie miało opłaconego powrotu do kraju.
  • lipiec 2002 - do dnia dzisiejszego toczy się śledztwo w sprawie blisko 3 tys. oszukanych klientów przez biuro Alpina Tour. Szefowie biura fałszowali faktury, przelewy bankowe i wyłudzili od ludzi miliony złotych
  • emisja bez ograniczeń wiekowych
    Wideo

    Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!

    Polecane oferty

    Materiały promocyjne partnera
    Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto