Czołowa koszykarka Lotosu Gdynia, Deanna Nicole N., prowadziła samochód w stanie nietrzeźwym. Zdarzenie potwierdza gdańska policja.
Z naszych informacji wynika, że Deanna N. została zatrzymana w niedzielę o godzinie 2.25 nad ranem przez patrol drogówki. We krwi miała 0,79 promila alkoholu. Powtórzone badanie wykazało już 0,85, co świadczy o tym, że alkohol piła krótko przed zatrzymaniem. Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że samochodem daewoo lanos razem z Deanną N. jechały jeszcze dwie kobiety, wśród których była Katarzyna Dydek, drugi trener Lotosu. - Absolutnie temu zaprzeczam - oburza się Katarzyna Dydek. - Byłam na miejscu, ale przyjechałam później, żeby odholować auto Deanny.
Katarzyna Dydek nie chciała nam powiedzieć, kto oprócz Deanny N. znajdował się w samochodzie. Wczoraj w godzinach rannych prezes Lotosu Gdynia Mieczysław Krawczyk był zaskoczony zamieszaniem wokół swojej zawodniczki: - Jadę dopiero do klubu i nic nie wiem o całym zdarzeniu. Proszę zadzwonić za jakiś czas - powiedział.
Dwie godziny później, nie kryjąc irytacji, stwierdził: - Jestem po rozmowie z koszykarką. O wydarzeniach z nocy z soboty na niedzielę powiadomiłem jej menedżera. Zawodniczka jest wyraźnie przybita tym, co się stało. Na pewno swoim postępowaniem naruszyła normy etyczne obowiązujące sportowca, a ucierpiał też na tym wizerunek klubu. Poniesie za to dyscyplinarne konsekwencje, ale odpowiednie decyzje zapadną w terminie późniejszym, kiedy będę miał pełną i potwierdzoną oficjalnie wiedzę na temat całego zdarzenia - zakończył Krawczyk.
A co na to sama Deanna N.?
- Dzisiaj, 48 godzin po całym zdarzeniu, jest mi niezwykle przykro i mogę powiedzieć tylko jedno słowo: przepraszam - wyznała w rozmowie z "Dziennikiem" koszykarka. - Nie zdawałam sobie sprawy, że wypicie dwóch lampek wina do kolacji może mieć takie konsekwencje. Tym bardziej mi przykro, że każdy, kto mnie lepiej zna, wie, że nie akceptuję spożycia alkoholu w żadnej postaci. To, co się stało, będzie dla mnie przykrą nauczką.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?