Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykarki AZS UG gromią rywalki w pierwszym meczu

Redakcja
Maja Stachura
Maja Stachura materiały prasowe
Sympatycy AZS-u Uniwersytet Gdański o tydzień dłużej niż kibice pozostałych drużyn grupy A czekać musieli na debiut swych koszykarek w sezonie 2010/2011. Warto jednak było. W swym pierwszym meczu akademiczki po doskonałej grze wysoko pokonały Unię Swarzędz 81:48. Gdański zespół podtrzymał tym samym tradycję zwycięskich inauguracji we własnej hali.

Nikt w Gdańsku przed sobotnim spotkaniem nie spodziewał się jednak łatwej przeprawy. Zespół ze Swarzędza, który w okresie przygotowawczym pokonał AZS na turnieju towarzyskim w Gorzowie, w pierwszej kolejce zwyciężył u siebie koniński MKS PWSZ. Z kolei gdańszczanki wprawdzie wygrały dwa ostatnie mecze sparingowe, jednakże wciąż nie brakowało zastrzeżeń do ich gry. Ponadto w ubiegłym tygodniu grono kontuzjowanych akademiczek powiększyło się - do Katarzyny Strzeleckiej dołączyła narzekająca na uraz kolana Aleksandra Lampart.

Początek meczu potwierdzał te obawy. Taktyka koszykarek ze Swarzędza była prosta: walczyć, kryć na całym boisku i punktować po przechwytach. Taka gra pozwoliła Unii objąć zaraz na początku meczu prowadzenie 4:0. Gdy chwilę później na tablicy widniał wynik 8:4 dla zespołu gości, a trener AZS-u Włodzimierz Augustynowicz prosił o czas, wielu kibicom przypomniały się mecze z zespołami takimi jak SMS Łomianki czy KS Piaseczno - walecznymi, wybieganymi, kryjącymi na całym boisku przez 40 minut, zespołami, z którymi akademiczki zawsze miały problemy. Nerwowy początek budził obawy, że i tym razem koszykarki AZS-u UG pozwolą rywalkom narzucić sobie styl, w którym same nie czują się najlepiej.

Na szczęście przerwa dobrze podziałała na gdański zespół. Z gospodyń zeszła presja związana z ligową inauguracją i rozpoczęło się odrabianie strat. Gdy po rzucie Agnieszki Golemskiej AZS UG wyszedł na pierwsze w tym meczu prowadzenie 12:10, przerwę na żądanie wykorzystał zespół Unii. Zaraz po powrocie na parkiet zapędy gości efektowną "trójką" ostudziła kapitan AZS-u Natalia Rościszewska i od tej chwili rozpoczął się koncert gry w wykonaniu gdańszczanek. Podopieczne trenerów Włodzimierza Augustynowicza i Andrzeja Cieplika grały dużo spokojniej i pewniej, wykorzystując większe od rywalek doświadczenie i realizując przedmeczowe założenia. Te polegały przede wszystkim na wykorzystaniu przewagi wzrostu - wobec obecności w składzie takich zawodniczek jak Marlena Rulewicz i Martyna Hołownia AZS miał być silny przede wszystkim po tablicami. I rzeczywiście, nie brakowało w tym spotkaniu piłek do naszych środkowych, które zanotowały imponującą skuteczność: odpowiednio 100 i 76% z gry w całym meczu. W połowie drugiej kwarty różnica na korzyść AZS-u wzrosła do 17 punktów, jednakże słabsza końcówka tej odsłony, wygrana przez przyjezdne 6:0, zapowiadała emocje w II połowie. Nieraz kibice AZS-u przekonywali się, jak łatwa do roztrwonienia jest przewaga 11 punktów...

Trzecia kwarta miała być kluczowa dla wyniku całego spotkania - dla Unii była to ostatnia szansa na nawiązanie walki i odwrócenie losów meczu. Koszykarki AZS-u rozegrały jednak te 10 minut bardzo dobrze, powiększając przewagę nad rywalkami o kolejne 8 punktów. Przetrwały napór przyjezdnych wyjątkowo nieskutecznych tego dnia w ataku, dobrze też radziły sobie z wyprowadzaniem piłki z własnej połowy - zaprocentowały tu rozgrywane w okresie przygotowawczym sparingi z młodymi zespołami, również stosującymi pressing na całym boisku. Niemal każdy niecelny rzut Unii oznaczał dla tej drużyny stratę, akademiczki zebrały bowiem w całym spotkaniu aż 28 piłek pod własnym koszem. Ozdobą III kwarty była "trójka" Agnieszki Golemskiej rzucona w ostatnich sekundach. Ten rzut zwiększył dystans Unii do AZS-u do 19 punktów przed ostatnim aktem sobotniego dramatu, co w praktyce oznaczało koniec szans gości na wywiezienie z Kołobrzeskiej zwycięstwa. Ostatnie 10 minut swarzędzanki przegrały 5:19 i tym samym - niezamierzenie - zapisały się w historii gdańskiej koszykówki, bowiem sobotnia wygrana jest najwyższą odniesioną przez AZS Uniwersytet Gdański na centralnym szczeblu rozgrywek.

Po tak udanej inauguracji ciężko nie być zadowolonym z postawy każdej zawodniczki, która pojawiła się tego dnia na boisku w uniwersyteckich barwach. Wobec kontuzji Katarzyny Strzeleckiej wiele obaw wiązano z obsadą pozycji rozgrywającej. Jak się okazało, niepotrzebnie - jedyna nominalna "jedynka" AZS-u Maja Stachura wywiązała się ze swej roli bardzo dobrze, grając - co istotne - prawie 35 minut przy nieustającym pressingu rywalek. Zagrała niezwykle spokojnie i ambitnie, po każdej stracie walcząc o odzyskanie piłki, co udało się jej trzykrotnie. Kapitalny mecz rozegrały Marlena Rulewicz i Martyna Hołownia - autorki w sumie 41 punktów i 17 zbiórek. Martyna Hołownia zaliczyła przy tym double-double. Niemal bezbłędnie zagrała również niezawodna kapitan - Natalia Rościszewska. Akademiczki po raz kolejny udowodniły, że koszykarskich umiejętności im nie brakuje, a w meczach z zespołami pokroju Unii Swarzędz wiele zależy od tego, czy będą po prostu grały w koszykówkę, czy też pozwolą sobie narzucić oparty na walce styl gry rywalek. W sobotę nie pozwoliły. Jeśli nie pozwolą również za tydzień, gdy na Kołobrzeską przyjedzie SMS Łomianki, powinniśmy być świadkami kolejnego efektownego zwycięstwa.

AZS UG Gdańsk - Unia Swarzędz 81:48
(21:12; 13:11; 28:20; 19:5)

Punkty AZS UG:
Martyna Hołownia 22, Marlena Rulewicz 19, Agnieszka Golemska 17 (1x3), Justyna Wróbel 10, Natalia Rościszewska (c.) 9 (2), Maja Stachura 4, Marta Cieślicka 0, Paula Kamińska 0, Katarzyna Wydra 0, Katarzyna Strzelecka.

Punkty Unia Swarzędz:
Aleksandra Pietraszek 14 (3x3), Katarzyna Grześczyk 10, Olga Pacyńska 8, Anna Gurzęda 6, Aleksandra Żurawska 6, Katarzyna Czuk 2, Angelika Kuras 2, Katarzyna Jaworska 0, Kamila Kromka 0, Dominika Majkut 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto