Sopocianie od początku walczyli i chcieli udowodnić, że poprzedni sezon to już przeszłość i liczy się aktualna forma. I to im się udawało. Pierwszą kwartę wygrali dwoma oczkami, nie mając szacunku dla Mistrz Polski. Jednak w połowie pierwszej kwarty to Asseco Prokom prowadził czterema punktami, później nawet pięcioma (15:10) jednak szybko do roboty wzięli się koszykarze Trefla dowodzeni przez Michalaka, który w pierwszych dziesięciu minutach zdobył pięć punktów, do któych w kolejnych dołożył... zero.
W drugiej kwarcie padł remis 17:17, w trzeciej wygrało Asseco, ale kluczowa była ostatnia część meczu, w którą Trefl wygrał czterema punktami i ostatecznie mecz pięcioma. Wynik mógł być jeszcze lepszy, bo na minutę przed końcem sopocianie wygrywali już dziesięcioma punktami i już chyba poczuli się zwycięzcami, Asseco odrobiło pięć punktów, ale na więcej już nie było ich stać. Wśród gości najlepiej spisywali się Waczyński, Turner i Dylewicz, którzy łącznie zdobyli 47 punktów. W Asseco niezłą partię rozgrywał były gracz sopocian Łukasz Koszarek, ale pierwszego meczu w nowych barwach z pewnością nie może zaliczyć do udanych.
Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?