W pięć dni po pokonaniu mistrza Polski i lidera tabeli, PGE Turowa Zgorzelec, sopocianie zmierzyli się w Ergo Arenie z ostatnią drużyną TBL, jednak w pierwszej połowie różnicy poziomów nie było widać, a stroną lekko przeważającą byli wręcz lublinianie. Humory sopockich kibiców pogorszyła na dodatek poważnie wyglądająca kontuzja Marcina Stefańskiego, który dopiero co powrócił do treningów po innym urazie.
Dopiero w drugich 20 minutach Trefl zaczął grać na swoim optymalnym poziomie, który pozwolił żółto-czarnym zdobyć w drugiej połowie aż 69 punktów i pewnie pokonać beniaminka. Gracze trenera Dariusa Maskoliunasa w trzecim meczu z rzędu zdołali tym samem przełamać barierę 100 „oczek”. Znakomity występ zaliczył zwłaszcza Eimantas Bendzius, którego forma wyraźnie zwyżkuje.
Trefl Sopot – Wikana Start Lublin 111:94 (22:25, 20:24, 34:20, 35:25)
Trefl: Bendzius 29 (6), Kemp 22 (4), Leończyk 16, Michalak 14 (1), Lydeka 13, Dutkiewicz 10 (3), Kulka 4 (1), Vasiliauskas 3 (1), Dzierżak 0, Stefański 0
Start: B. Diduszko 24 (1), Śmigielski 15 (1), Trojan 15, Allen 12, Czujkowski 11 (2), Lewandowski 7, Ł. Diduszko 6 (1), Wojdyła 4, Kowalski 0
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?