MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykówka Lotos PKO BP pokonał Koszyce i awansował do fazy play off Euroligi

Adam Suska
Po rocznej przerwie koszykarki Lotosu PKO BP ponownie awansowały do fazy play off Euroligi i będą grały w grupie 16 najlepszych drużyn Europy. Awans z trzeciego miejsca w grupie C zapewniły sobie dzięki zwycięstwu w ...

Po rocznej przerwie koszykarki Lotosu PKO BP ponownie awansowały do fazy play off Euroligi i będą grały w grupie 16 najlepszych drużyn Europy. Awans z trzeciego miejsca w grupie C zapewniły sobie dzięki zwycięstwu w na własnym parkiecie nad Kosit 2013 Koszyce 78:60. Ich rywalkami w pierwszej rundzie play off będzie Dynamo Moskwa.

- Trener bardzo dobrze przygotował nas do tego meczu. Dokładnie wiedziałyśmy co mamy robić w obronie i w ataku. Problemy miałyśmy tylko przy obronie strefowej rywalek, ale nie były one na tyle poważne, by mogły pozbawić nas wygranej - powiedziała mam po spotkaniu rozgrywająca Lotosu, Domi- nique Canty.
Choć obie drużyny rozegrały wcześniej w Eurolidze po dziewięć spotkań (Lotos cztery zwycięstwa, Koszyce trzy), tabela grupy C tak się ułożyła, że losy awansu do play off rozstrzygały się dopiero w ostatnim meczu w Gdyni. W grze pozostawał tylko zwycięzca, a pokonana drużyna odpadała z dalszej rywalizacji.
Wysoka stawka meczu na początku usztywniła koszykarki Lotosu, które przegrały rzut sędziowski i straciły pierwsze cztery punkty. Dekoncentracja nie trwała jednak długo. Wynik po stronie gospodyń otworzyła akcją za trzy punkty Chamique Holdsclaw. Gdynianki, które w Koszycach (77:79) aż 21 punktów straciły po szybkich atakach rywalek, tym razem postanowiły udowodnić, że sztuka gry z kontry również im nie jest obca. Aktywna gra w obronie oraz panowanie pod tablicami, umożliwiły gdyniankom zdobycie w pierwszych 10 minutach aż 16 punktów po szybkim ataku z kontry. Na koniec pierwszej odsłony prowadziły już różnicą 13 "oczek".
- Absolutnie nie bronimy - krzyczał na swoje zawodniczki w przerwie pomiędzy pierwszą a drugą kwartą trener słowackiej drużyny Vladimir Karnay.
Niemal całą drugą odsłonę gdynianki szukały sposobu na rozbicie strefy obronnej (1-3-1), którą zastosowała słowacka drużyna. Ten sposób obrony początkowo przynosił im powodzenie. Przewaga Lotosu zmniejszyła się do sześciu punktów (35:29), ale końcówka znów należała do gospodyń, które dzięki trafieniom Jekareriny Snitsiny, Anny Breitreiner i Holdsclaw wróciły do 13-punktowej przewagi (44:31).
W trzeciej kwarcie błędy zaczęła popełniać, grająca od początku meczu, Canty. Bardzo dobrą zmianę dała jej jednak Natalia Waligórska, która wzięła na siebie ciężar rozgrywania akcji gdyńskiego zespołu. Pod koniec trzeciej odsłony koszykarki Lotosu zdobyły 11 punktów pod rząd i finałową kwartę rozpoczynały prowadząc 64:46.
W ostatnich 10 minutach skupiły się na obronie wywalczonej przewagi. Rywalki próbowały jeszcze poprawić wynik, rzutami "za trzy", ale poważniej zagrozić gdyniankom nie potrafiły. Pod koniec meczu trener Roman Skrzecz bez obawy mógł wycofać z gry najlepsze swoje zawodniczki i wprowadzić na parkiet rezerwowe.
- Przewaga Lotosu była bezdyskusyjna. Moje koszykarki chwilami były zupełnie bezradne - przyznał po meczu trener Karnay.
- Wygraliśmy bardzo ważne spotkanie. O naszym sukcesie zadecydowała pierwsza polowa spotkania. Osiągnęliśmy pierwszy cel, ale na tym nie poprzestaniemy i będziemy walczyć o jak najwyższe miejsce w Eurolidze - obiecał trener Lotosu.
- Wygraliśmy z mistrzem Euroligi Spartakiem Moskwa Region, to znaczy że możemy wygrać z każdym innym zespołem Euroligi. Dynamo jest dla nas wygodniejszym przciwnikiem niż Pecs, który we własnej hali może liczyć na żywiołowy doping własnych kibiców - dodał trener Skrzecz.

Lotos - Kosit 78:60 (28:15, 16:16, 20:15, 14:14)
Lotos: Holdsclaw 19, Canty 13, Breitreiner 12, Maksimović 9, Leciejewska 8 oraz Snitsina 15 Zarycka 2, Bibrzycka 0, Waligórska 0, Gulak 0, Jujka 0
Kosit: McCarville 13, Michulkova 12, Jalcova 10, Kovacova 6, Gearlds 6, Jurcenkova 5, Kostaki 5, Milcikova 3, Cikosova 0.
Sędziowali: Juris Kokainis (Łotwa), Genadi Ponomariev (Rosja) i Daniel Berier (Szwecja). Widzów 1000.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto