Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kotara na hali ważniejsza od boisk dla dzieci

Maciej Czarniak
Maciej Czarniak
Zamiast budować orliki dla młodzieży, Rada Miasta woli ...
Zamiast budować orliki dla młodzieży, Rada Miasta woli ... Maciej Czarniak
Zamiast budować Orliki dla młodzieży, rada miasta woli za 1,2 mln zł finansować zakup kotar do hali "Gdynia", których głównym zadaniem ma być ukrywanie pustych trybun.

Jednym z najbardziej dyskutowanych tematów podczas XV sesji rady miasta w Gdyni była kwestia poprawki do budżetu zgłoszonej przez klub PO. W poprawce tej PO wnioskowało o przeznaczenie kwoty 1,2 mln złotych jako wkład własny gminy
do V edycji programu ,"Moje Boisko - Orlik 2012" i jednoczesną rezygnację z dotacji dla Hali "Gdynia" na zakup 5 kotar pozwalających na wydzielanie nieużywanych części hali podczas imprez.

- Średni koszt budowy jednego "Orlika" to 1,15 mln złotych, a koszt własny gminy wyniesie około 600 tys. złotych. Być może władze Gdyni odstraszyły wysokie koszty pierwszego Orlika, ale zamiast rezygnować z projektu należy myśleć jak zbudować boisko taniej niż to na Leszczynkach - mówi Łukasz Cichowski, radny miasta z ramienia PO.

Władze miasta jednak ani myślą przychylić się do pomysłu PO i stanowczo dają do zrozumienia, że infrastrukturę sportową dla dzieci i młodzieży będą budować, ale po swojemu.

- Zaryzykowaliśmy raz z Orlikiem i okazał się bardzo drogi. Wraz z całym zapleczem kosztował nas prawie 2 mln złotych. Dodatkowo należy pamiętać, że potem trzeba je oświetlać czy przez na 3 lata zatrudnić animatora na 7 dni w tygodniu - przekonuje Joanna Zielińska, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. sportu. - Wolimy budować i remontować boiska na własną rękę. Tak stało się w tym roku choćby przy ulicy Narcyzowej w I Akademickim Liceum Ogólnokształcącym czy w SP 34 na Płycie Redłowskiej.

Jak twierdzi Zielińska, w ten sposób w ostatnich latach utworzono i odnowiono znacznie więcej boisk niż miasto byłoby w stanie zbudować, gdyby powstawać miały tylko Orliki. Dodatkowo radni Samorządności przekonują, że skoro w ostatnich latach miasto wydało setki milionów złotych na wielkie obiekty sportowe w mieście, to w kwestii obiektów sportowych wszystko jest tak jak powinno.

- Nie kwestionujemy ogromnego wkładu miasta w rozwój infrastruktury sportowej, ale czym innym są obiekty przeznaczone dla drużyn profesjonalnych, a czym innym szeroko dostępne, darmowe boiska dla młodzieży - uważa Łukasz Cichowski. - W ostatnich latach zbudowano zaledwie kilka takich boisk, które w dodatku wcale nie były tańsze od Orlika, a ponadto nie są to boiska darmowe i łatwo dostępne dla mieszkańców. Dla przykładu koszt wynajęcia połowy boiska przy ul. Nauczycielskiej to 250 zł.

Kotara ważniejsza od boisk

- Miasto pomaga nam sfinansować zakup pięciu kotar, które pozwolą wyłączać całe trybuny lub tylko określone sektory hali. Wynika to z faktu, że coraz częściej reklamodawcy i agencje zainteresowane zorganizowaniem imprezy w hali pytają nas o taką możliwość. Chcemy doposażyć halę o takie kotary i wyjść potencjalnym klientom naprzeciw - tłumaczy Marek Łucyk, dyrektor Gdyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Władze Gdyni uważają, że hala musi być odpowiednio i w pełni wyposażona i dlatego chęć i pomysł zakupu kotary. Jak mówi Marek Stępa, może i hala nie będzie dzięki niej na siebie zarabiać, ale na pewno mniej będzie trzeba do niej dokładać. A dokłada się niemało - w budżecie na rok 2012 dofinansowanie Hali Sportowo-Widowiskowej "Gdynia" wynosi 2 mln złotych. Czy jednak jest to odpowiedni argument, aby rezygnować z darmowych boisk dla dzieci? Według wiceprezydenta Stępy tak. Co więcej uważa on, że lokowanie Orlików w mieście to... nieporozumienie.

- Projekt wymyślono dla rozwoju sportu na terenach wiejskich, a w mieście Orliki nie są aż tak potrzebne, bo lokuje się je przy szkołach, które i tak mają już zaplecze techniczne. Dlatego chcemy po prostu budować boiska, ale niekoniecznie Orliki - uważa natomiast Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni.

- W ciągu ostatnich lat inne polskie miasta zbudowały po 5-6 Orlików, a Szczecin czy Łódź nawet ponad 20 - ripostuje Mirosława Król z PO. - To chyba dostateczny argument na to, że projekt ma jak najbardziej rację bytu w dużych miastach.

Ostatecznie poprawkę PO poparło 7 radnych, a 21 głosowało przeciw. W praktyce oznacza to, że kolejnych Orlików w Gdyni nie będzie, a potrzeba chowania pustek na gdyńskiej hali jest ważniejsza niż nowe miejsca, w których gdyńska młodzież może za darmo uprawiać sport.

Polecamy w MMTrojmiasto.pl


Rammstein na zdjęciach


Kobiecy wrestling

Bokserki nieco inaczej...

Kobaru: Świetne zdjęcia


Zdjęcia z gali wrestlingu


Piękne chmury na zdjęciach

Załóż konto w MM

dodawaj informacje

dodaj zdjęcia

publikuj ciekawostki

dodaj wydarzenie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto