Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krach w Seeger Dach

Piotr Furtak, Adam Reszka
Do Sądu Gospodarczego w Gdańsku trafił wniosek o ogłoszenie upadłości firmy Seeger Dach. Jest to jedna z największych firm w regionie słupskim, zajmująca się produkcją wyrobów z drewna.

Do Sądu Gospodarczego w Gdańsku trafił wniosek o ogłoszenie upadłości firmy Seeger Dach. Jest to jedna z największych firm w regionie słupskim, zajmująca się produkcją wyrobów z drewna. Ma swoje zakłady w Łebieńcu (powiat lęborski), Lęborku i Rzeczenicy (powiat człuchowski). Pracę może stracić około 500 osób, zatrudnionych w tych oddziałach. W całej Polsce Seeger Dach zatrudnia prawie 800 osób.

Bo dolar słaby

- Powodem, dla którego postanowiliśmy ogłosiliśmy upadłość, jest pogarszająca się kondycja finansowa firmy - twierdzi Wojciech Karlikowski, prezes zarządu Seeger Dach. - W 85 procentach nasze wyroby są eksportowane do Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Niestety, wzrost wartości złotego, nawet 20-procentowy, w porównaniu do innych walut i zwiększające się koszty produkcji powodują, że dalsza działalność firmy nie ma sensu. W takiej sytuacji żadne polskie przedsiębiorstwo nie jest w stanie osiągnąć ponad 25-procentowego czystego zysku. A tyle trzeba, by utrzymać się na rynku.
Do urzędów pracy w miejscowościach, w których znajdują się zakłady Seeger Dachu, wpłynęły wniosku o upadłości firmy i planowanych grupowych zwolnieniach. Dwa dni temu w Łebieńcu miało dojść do spotkania pracowników z zarządem firmy. Spotkanie takie się nie odbyło.

Cicho sza

Pytani przez nas pracownicy byli zdziwieni tym, że firma jest likwidowana. Usłyszeli o tym od nas.
- Nasz zakład pada? Niemożliwe - dziwi się jeden z pracowników . - Nikt nas o niczym podobnym nie informował. Jeśli firma jednak upadnie, wielu z nas pójdzie chyba żebrać, bo gdzie my znajdziemy teraz inną pracę.
- Dostaliśmy pismo z Seeger Dachu - mówi Małgorzata Dominiecka, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Lęborku. - Na razie trudno mi powiedzieć, co będzie dalej z pracownikami. Pracodawca ma teraz 20 dni na podpisanie z nimi porozumienia. Z tego, co wiem, nie ma wobec nich zadłużenia. Mimo że firma została postawiona w stan likwidacji, nadal może prowadzić produkcję. Mamy dzięki temu nadzieję, że zwolnienia nie będą masowe, ale etapowe.

Pół wioski płacze

W Rzeczenicy pod człuchowem już 50 osób otrzymało wypowiedzenia. Dla mieszkańców tej gminy to prawdziwy dramat - firma była bowiem tutaj największym zakładem pracy. Jeszcze w poniedziałek pracowało tu 217 osób.
- Zebranie z pracownikami, podczas którego prezes poinformował o upadłości firmy mogło przypominać stypę - nie ukrywa Emil Mizyn, dyrektor zakładu w Rzeczenicy. - Myślę, że wszyscy mamy jednak jeszcze nadzieję, że zakład uda się sprzedać. W ostatnim czasie sporo w niego zainwestowano - jest on jednym z najnowocześniejszych w Polsce. Powstała estakada nad drogą, uporządkowano magazyny, na wykończeniu jest sortownia na trociny. Pytanie tylko, czy ktoś będzie chciał kupić zakład, skoro przy obecnym kursie złotówki nie ma możliwości, żeby zarabiać na eksporcie.
Upadłość Seeger Dachu będzie jednym z tematów dzisiejszej sesji Rady Gminy Rzeczenica. Radni niewiele mogą jednak zrobić. Częściowa pomoc może nadejść natomiast z kierunku Człuchowa. Aleksander Gappa, starosta człuchowski zapowiedział bowiem, że zwiększy na Rzeczenicę limit osób, które będą mogły być zatrudnione w ramach prac interwencyjnych.

W Bytowie
Bytowski zakład Seeger Dachu został zamknięty już dwa lata temu. Przyczyną nie były kłopoty finansowe, a nielegalnie postawiona hala produkcyjna. Podczas opadu śniegu część dachu zarwała się. Inspektor nadzoru budowlanego nakazał wstrzymania produkcji. Później przez wiele miesięcy trwały prawne przepychanki, aż w końcu w styczniu 2002 roku zakład został zamknięty. Pracę straciło około 100 osób. Mimo licznych zapowiedzi produkcja nigdy nie została wznowiona. Rozebrano halę i plac został pusty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto