Tego można było się spodziewać. We wrześniu polskie siatkarki zostały mistrzyniami Europy. W naszej drużynie, drugą rozgrywającą była 23-letnia Izabela Bełcik z Energii Gedania. Na ogłoszeniu wyników plebiscytu "Dziennika Bałtyckiego" - w którym zajęła trzecie miejsce - nie mogła się pojawić. W tym dniu odleciała z reprezentacją do Baku, na turniej kontynentalny, będący kwalifikacją do igrzysk olimpijskich w Atenach.
- Trzecie miejsce dla mistrzyni kontynentu może pozostawiać uczucie niedosytu...
- Ależ skąd! Jestem mile zaskoczona. Sukcesy indywidualne zawsze są wyżej oceniane przez kibiców. To prawda, że jestem mistrzynią Europy. Ale w zespole występowało jeszcze 11 zawodniczek. Dlatego bardzo dziękuję moim sympatykom. Tym bardziej, że w pokonanym polu pozostawiłam bardzo dobrych sportowców.
- Koniec roku masz pracowity. Na spotkania z rodziną nie miałaś praktycznie czasu, trenując na zgrupowaniu w Szczyrku.
- Taki jest los sportowca. W sporcie musisz trenować, jeśli zamierzasz coś osiągnąć. Ja nie zamierzam spocząć na laurach. Zapomniałam już o mistrzostwach Europy w Turcji. Jestem młoda i wciąż nabieram doświadczenia. Chciałabym, tak jak moje starsze koleżanki, grać z powodzeniem poza krajem. Zwłaszcza w niezwykle silnej lidze włoskiej. Rozgrywającej zawsze trudniej znaleźć miejsce w składzie niż zawodniczkom występującym na innych pozycjach.
- Przed tobą i koleżankami trudny turniej w Baku. Dla was ostatnia szansa zakwalifikowania się do igrzysk.
- To będzie znacznie trudniejsza przeprawa niż mistrzostwa Europy. Tylko najlepszy zespół w turnieju pojedzie do Aten. Staramy się o tym nie myśleć. Towarzyskie mecze z Włoszkami i Bułgarkami - w sumie trzy zwycięstwa w czterech konfrontacjach - mogą napawać optymizmem. Chociaż nie ustrzegłyśmy się błędów.
- Ostatnio nowym asystentem trenera Andrzeja Niemczyka został Ireneusz Kłos. Zaszły jakieś zmiany podczas trenigów?
- Kiedy w sztabie szkoleniowym pojawia się ktoś nowy, można spodziewać się zmian. Na razie Niemczyk z Kłosem pracują zbyt krótko, by wprowadzać innowacje. Jeszcze przed taką poważnym turniejem.
- Przed wylotem do Baku szalałyście na parkiecie, podczas nocy sylwestrowej, w warszawski hotelu "Jan III Sobieski". Podobno zostałaś królową parkietu?
- Bawiłam się rzeczywiście doskonale, ze swoich chłopakiem. Zresztą chyba dla wszystkich dziewczyn była to nocna pełna wrażeń.
- Dwa dni później nastąpiło kolejne pożegnanie z Polską. Na lotnisku żegnał ciebie ktoś z bliskich?
- Nie. Ale nie zabrakło kibiców i dziennikarzy.
- Pierwszy wasz przeciwnik to Rosjanki. Macie rozpracowanego rywala?
- Znamy Rosjanki. Jeszcze w Baku będziemy oglądać ostatnie mecze tego zespołu. Praktycznie żadnych informacji nie mamy o reprezentacji Azerbejdżanu. Ale z nią zagramy na zakończenie.
- Podczas składania życzeń noworocznych przez najbliższe tobie osoby z pewnością przewijał się najczęściej temat tego turnieju.
- Najczęściej. Rodzice oprócz zdrowia, życzyli mi jeszcze wytrwałości w nauce. Ukończenia studiów w oliwskiej AWFiS. No i bym utrzymała się z Gedanią w serii A I ligi.
Izabela Bełcik
Urodzona 29 istopada 1980 roku. Jedna z najbardziej utalentowanych polskich siatkarek. Występuje na pozycji rozgrywającej. To w sporej mierze jej zasługa, że Gedania utrzymała się w serii A pierwszej ligi. Skuteczną grę Izy dostrzegł trener reprezentacji narodowej, Andrzej Niemczyk. Cały czas obdarza ją zaufaniem. Dzięki temu wystąpiła w wygranych przez nasz team narodowy mistrzostwach Europy w Turcji. Później z koleżankami przebywała w Japonii, uczestnicząc w Pucharze Świata. W reprezentacji jest zmienniczką doświadczonej Magdaleny Śliwy.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?