KS Portowiec coraz bliżej awansu

O godzinie 12.30 rozpoczął się okrzyknięty meczem sezonu pojedynek niepokonanego KS Portowca z wiceliderem Fosfory Wiślinka. Mimo majówki na stadionie przy ul. Wyzwolenia 8 zebrało się ponad 150 kibiców.

Od pierwszych minut Portowiec prowadził grę a swoją przewagę udokumentował w 20. minucie, gdy bramkę zdobył Piotr Muła. Popularny Junior ma na swoim koncie już kilkadziesiąt bramek, co jest na pewno jednym z lepszych wyników strzeleckich w Polsce. Napastnik swoją drugą bramkę zdobył już pięć minut później.

Trzecią bramkę w tym meczu zdobył Marcin Hajdamowicz. Jednak ostatnie słowo należało do Wiślinki, która w ostatniej minucie zdobyła honorową bramkę w tej połowie.

Druga połowa rozpoczęła się jeszcze lepiej niż pierwsza. Po indywidualnej akcji bramkę zdobył Marcin Jasiński, o którym mówi się, że już niebawem przejdzie do lepszego klubu, być może do IV czy III ligi.

Jednak Wiślinka nie zamierzała łatwo oddać skóry i po rzucie karnym zmniejszyła rozmiary porażki do dwóch goli. To tylko rozjuszyło piłkarzy z Nowego Portu, którzy do końca połowy zaaplikowali rywalowi aż trzy gole. Dwie bramki w pięć minut strzelił Adam Meloch a ostateczny wynik ustalił ponownie Jasiński.

Mimo, iż przed Portowcem jeszcze 2/3 sezonu, to przy takiej grze i bilansie 94-11 mogą już myśleć o A-klasie. W tej chwili piłkarze z Nowego Portu mają cztery punkty przewagi nad Wiślinką i jeden mecz zaległy. Biorąc pod uwagę fakt, że są w tym sezonie niepokonani, to mogą już szykować się do awansu.

KS Portowiec 7:2 (3:1) Fosfory

Bramki: Muła (20', 25'), Hajdamowicz (40'), Jasiński (51', 88') oraz Meloch (74', 79').