Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ksiądz Ignacy Henryk Kuziemski. Do niego zdążali Polacy z całej Ameryki

Krystyna Paszkowska
Ks. Ignacy Kuziemski - skromny kapłan, ale wielki człowiek. Zdjęcie pochodzi z "2Tygodnika Polonijnego"
Ks. Ignacy Kuziemski - skromny kapłan, ale wielki człowiek. Zdjęcie pochodzi z "2Tygodnika Polonijnego"
W Polsce był raczej niezbyt znany, za to poza jej granicami ceniony autorytet. W 2002 roku podczas uroczystości wręczenia nagród "Chwalby Grzymisława", które otrzymują ludzie szczególnie zasłużeni dla Kociewia, ...

W Polsce był raczej niezbyt znany, za to poza jej granicami ceniony autorytet. W 2002 roku podczas uroczystości wręczenia nagród "Chwalby Grzymisława", które otrzymują ludzie szczególnie zasłużeni dla Kociewia, opowiadał o nim Jan Ejankowski z Piaseczna, gm. Gniew. Cztery lata później jego zasługi docenili mieszkańcy regionu. Ks. Ignacy Kuziemski, bo to o nim mowa, był jednym z dwunastu nominowanych do tej zaszczytnej nagrody. Zmarł 1 listopada 2006 roku w Great Meadows, w USA, gdzie przez 22 lata był proboszczem miejscowej parafii.

Wszyscy, którzy znali księdza Kuziemskiego, zwracają uwagę na fakt, iż otaczał on wielką troską emigrantów z Polski - pomagał im w szukaniu mieszkań, pracy, w uzyskaniu prawa jazdy, uczył dzieci języka polskiego, uczestniczył w różnych uroczystościach polonijnych.
Tymczasem on sam nie miał łatwego życia. Urodził się 15 marca 1935 w Ostrowitem, w ówczesnym powiecie świeckim, a obecnej gminie Gniew. Był dziewiątym, najmłodszym w rodzinie, dzieckiem Franciszka i Heleny Kuziemskich, z domu Deręba.
- Ojcem chrzestnym wujka Heńka został prezydent Polski - Ignacy Mościcki - opowiada Marian Kuziemski, bratanek duchownego. - Wówczas panował taki zwyczaj, aby chrzestnym ojcem ósmego syna w rodzinie, a takim był wujek, był prezydent Polski. Oczywiście na chrzest sam prezydent nie przyjechał, ale przysłał swojego przedstawiciela. W domu jednak na wujka zawsze wołano Heniek, a nie Ignacy.
Po ukończeniu miejscowej szkoły podstawowej Ignacy rozpoczął naukę w biskupim gimnazjum w Pelplinie. Zresztą z tą uczelnią przez całe swoje życie miał kontakt. Chętnie przyjeżdżał do Pelplina, Piaseczna, Osia. Kochał Kociewie...

Jako 17-latek wstąpił do klasztoru redemptorystów w Braniewie. Dalej kształcił się najpierw w Toruniu. Potem "zaliczył" dwuletnie studia filozofii chrześcijańskiej i czteroletnie studia teologiczne w Seminarium Redemptorystów w Tuchowie, gdzie w czerwcu 1960 roku otrzymał święcenia kapłańskie.
- Uroczystą mszę świętą prymicyjną odprawił w swej rodzinnej parafii w Pieniążkowie - mówią krewni kapłana.
Za "wielką wodę" trafił w lipcu 1970 roku. Po pracy w kilku nowojorskich parafiach w 1984 ks. Kuziemski został mianowany proboszczem parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Great Meadows.
- Niemal każdy Polak, zamieszkujący wschodnie wybrzeże USA, zetknął się z wujkiem - wspominają krewni księdza. - Wszędzie było go pełno, szczególnie w jego ostatniej parafii, choć on sam zawsze żył w cieniu.
Ta skromność kapłańska szła z księdzem Kuziemskim przez całe jego życie.
"Każdy człowiek ma swoją własną historię życia w konkretnym kraju i najbliższym otoczeniu, w którym przypadło mu żyć. Tyle jest możliwości i tyle dróg do Boga, ilu jest ludzi. Bo Bóg ma dla każdego z nas inną drogę. Księdzu Ignacemu Kuziemskiemu wyznaczył drogę kapłaństwa. To on usłyszał Jego głos, zawierzył Mu bez granic, podjął Jego zadanie i niestrudzenie kroczył wciąż z Nim. Odszedł od nas skromny kapłan, ale jakże Wielki Człowiek" - napisała o zasłużonym kapłanie w "2tygodniku Polonijnym" w New Jersey Zofia Ringwelski.

Krewni przyznają, że to ksiądz Kuziemski był jednym z głównych organizatorów pieszych pielgrzymek do amerykańskiej Częstochowy. Pierwsza z nich odbyła się w 1988 roku. - Początkowo w pielgrzymce nie uczestniczyło zbyt wiele osób, ale z roku na rok ich liczba w szybkim tempie wzrastała - mówi pan Marian. - Od grupy kilkunastoosobowej urosła do kilku tysięcy w ostatnich latach.
- Kult maryjny ksiądz Kuziemski przeniósł do swojej parafii - opowiada Jan Ejankowski. - Pielgrzymki z czasem stawały się manifestacją polskości - wśród flag maryjnych licznie powiewały polskie. W każdą pierwszą sobotę miesiąca w Great Meadows mają miejsce nocne czuwania wiernych przed Najświętszym Sakramentem i obrazem Czarnej Madonny, nazywanej przez Polaków Matką Bożą Emigrantów.
Otwartość księdza Kuziemskiego, jego oddanie, potrzeba ożywienia życia duchowego parafii sprawiły, że kościół w Great Meadows stał się miejscem, do którego zdążają Polacy z wielu odległych stron Ameryki.
W niepospolitym życiorysie księdza Kuziemskiego zawsze znalazło się miejsce na jakieś nowe wyzwanie.
- Przed około trzema laty wujek nauczył się obsługi komputera - wspomina Felicja Gerka-Kuziemska, żona pana Mariana. - Zrobił to po to, aby jak pisał, nie być "człowiekiem starej daty". Zawsze mawiał, że nie można w obecnej dobie być dobrym organizatorem bez takich umiejętności, a on z pewnością dobrym organizatorem był. A że jeszcze w szkole mówiono na niego "KUZIU", to w związku z tym jego adres internetowy brzmiał: [email protected]...

• "Cudowny" dotyk księdza

Od przybycia ks. Kuziemskiego do Great Meadows życie parafii i kościoła mocno się zmieniło:

• 1985 - wprowadzono mszę świętą i religię dla amerykańskich dzieci w niedzielę,
• 1986 - zostały przywrócone msze święte w języku polskim,
• 1988 - wyruszyła Pierwsza Piesza Pielgrzymka do amerykańskiej Częstochowy,
• 1990 - zaczęły się całonocne czuwania modlitewne z wystawieniem Najświętszego Sakramentu przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej, zwanej Matką Bożą Emigrantów,
• 1994 - został zorganizowany Pierwszy Festiwal Twórczości Maryjnej,
• 1994 - ks. Kuziemski otrzymał nominację na dziekana,
• 1995 - wyruszyła Pierwsza Rodzinna Pielgrzymka Bożego Ciała do Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Waszyngtonie
• 1996 - organizowane są oazy religijne dla młodzieży,
• 1997 - parafianie i uczestnicy pielgrzymek wzięli udział w paradzie im. gen. Pułaskiego w Nowym Jorku,
• 1999 - została zorganizowana Szkoła Języka Polskiego i Przedmiotów Ojczystych,
• 2005 - ks. Kuziemski obchodził poczwórny jubileusz: 70. urodziny, 45-lecie kapłaństwa, 35-lecie pobytu w USA, 20-lecie pracy w Great Meadows.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto