Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto kupi Dziurę Wstydu?

Magdalena Sapkowska
Czy rozkopany teren u zbiegu ulic Rajskiej i Heweliusza zostanie sprzedany? - Nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam - zaznacza Bogumił Pawlak, prezes Portico Project Management, która miała prowadzić prace w imieniu właściciela terenu, firmy Portico Galicja. Nieoficjalnie mówi się jednak, że sprawa jest już przesądzona i na działkę, gdzie dziś znajduje się Dziura Wstydu - tak nazwali ją gdańszczanie - firma będzie szukać inwestora.

- Przy Rajskiej miał stanąć biurowiec, jednak popyt na biura zmalał. Kilka lat temu chętni na kupno powierzchni biurowej pojawiali się jeszcze przed oddaniem biur do użytku. Teraz chętnych brakuje - wyjaśnia Leszek Szabuniewicz, reprezentujący w Gdańsku Portico PM. - Firma, która decyduje się na inwestycję zazwyczaj liczy, że w ciągu 10, może 15 lat zwrócą mu się poniesione koszty. Jednak budowa biurowca pod NOT nie daje już takiej gwarancji - dodaje.

Przeczytaj także: Gorąco wokół tematu wielkich dziur w centrum Gdańska

Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej, które wymyśliło akcję Dziura Wstydu, do zapewnień o poszukiwaniach nowego inwestora podchodzi sceptycznie. - Trudno jest ufać wyjaśnieniom firmy, która od 13 lat składa deklaracje zagospodarowania działki w centrum miasta, a jedyne co nam zafundowała, to dziura w ziemi. Niegdyś planowano budowę kompleksu kin, później był projekt biurowca, wreszcie zmieniono koncepcję na taką, której nie mógł zaakceptować konserwator zabytków - przypomina Michał Szymański, prezes FRAG.

-Jeśli firma Portico nie chce albo nie potrafi zrealizować w Gdańsku inwestycji z oczekiwanym zwrotem, sprzedaż działki to najlepsze wyjście. Powinien znaleźć się inwestor zdolny do zagospodarowania dziury. Chyba żaden inny teren w Śródmieściu nie ma tak korzystnych warunków zabudowy. Zwykle konserwator nie godzi się nawet na połowę wysokości, jaka jest tu dopuszczona (37 m od strony hotelu Heweliusz - red).

Szabuniewicz przyznaje, że sam wolałby, żeby teren pod NOT-em nie stał pusty. - Jestem gdańszczaninem, oczywiście, że chciałbym, by prace się już zaczęły. Ale ruch jest po stronie rynku. Trzeba koniunktury i inwestora z pomysłem - mówi.

Jednak nowy właściciel działki będzie musiał wystąpić o pozwolenie na budowę, więc do rozpoczęcia prac jeszcze daleko.

**Przeczytaj także:

Przedproża w Głównym Mieście się rozpadają

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto