Kto regularnie podpala garaże w Gdańsku przy ul. Kobieli? Mieszkańcy mają swoją teorię i zwracają uwagę na nielegalne wysypisko śmieci

- Policjanci prowadzą pięć postępowań w sprawie zniszczenia mienia, do którego doszło w kwietniu, maju oraz czerwcu 2022 roku na terenie kompleksu garaży w Brzeźnie - informuje asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - W wyniku pożarów zniszczeniu uległy garaże oraz mała przyczepa kempingowa. Podczas pracy nad tymi sprawami funkcjonariusze przyjęli zawiadomienia, wykonali oględziny, przesłuchali świadków. Policyjny technik sporządził dokumentację fotograficzną oraz zabezpieczył ślady.

Jak informuje gdańska policja, w trakcie czynności został też powołany biegły sądowy z zakresu pożarnictwa.

- Nad tą sprawą pracują kryminalni oraz dzielnicowy, którzy rozmawiają z osobami mogącymi mieć informacje na temat zdarzeń - dodaje asp. szt. Mariusz Chrzanowski. - Policjanci szczegółowo sprawdzają wszystkie zdobyte informacje, aby jak najszybciej ustalić i zatrzymać sprawców.

Jaki finał przyniosą działania policji? Mieszkańcy nie kryją nadziei z interwencją służb, bowiem jak sami podkreślają, nie można pożarów przy ul. Kobieli traktować w formie przypadku, zwłaszcza że dochodzi do nich cyklicznie.

- Przez 30 lat był spokój, teraz, od października 2021 roku praktycznie tydzień w tydzień dochodzi do podpaleń naszych garaży - informuje redakcję "Dziennika Bałtyckiego" jedna z mieszkanek Brzeźna w Gdańsku. - Deweloper, który się buduje od razu obok naszych garaży, nie otrzymał zgody od miasta na kupno tego terenu. Wśród mieszkańców nie brakuje głosów, że podpalenia to nic innego, jak forma zastraszania nas.

ZOBACZ TAKŻE: Interwencja strażaków w Gdańsku. Zapalił się domek letniskowy przy Jaśkowej Dolinie

Mieszkańcy nie tylko zaczęli obawiać się o swoje mienie pozostawione w garażach, ale również i o swoje bezpieczeństwo.

- Ludzie tracą swoje majątki, miasto nie chce ponieść za to odpowiedzialności, olewa sprawę - dodają mieszkańcy. - Nie ma tam żadnego monitoringu, oświetlenia, ogrodzenia. Oprócz tego, w pobliżu naszych garaży utworzono nielegalne wysypisko, nad którym również kontrolę straciło miasto.

W przestrzeni publicznej nie brakuje informacji na temat niezliczonych pożarów przy ul. Kobieli. Mieszkańcy raz po raz zrzucają odpowiedzialność na różne organy, w tym także i na Miasto Gdańsk, to jednak jak wynika z informacji "Dziennika Bałtyckiego" sprawców podpaleń do tej pory nie udało się ująć.

O komentarz w sprawie podpaleń przy ul. Kobieli w środę, 8 czerwca 2022 roku zwróciliśmy się do Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, zaś w piątek, 10 czerwca 2022 roku do dewelopera, który w pobliżu wspomnianych nieruchomości buduje nowe osiedle mieszkalne.

Do chwili publikacji materiału nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi.

Jak można zauważyć na zdjęciach, garaże sąsiadują bezpośrednio z nową inwestycją w Gdańsku Brzeźnie. Komu faktycznie zależy na pozbyciu się najemców? Miasto Gdańsk - co podkreślają mieszkańcy - nie zgodziło się sprzedać działki, to jednak miało zasłaniać się tym, że przy ul. Kobieli mieszkańcy mają ważne umowy najmu garaży.

- Nie wiemy, kto chce się nas pozbyć, ale nie ma w tym przypadku - dodają mieszkańcy. - Jeszcze w 2021 roku do pożarów dochodziło średnio raz w miesiącu. Teraz gdy budowa przeniosła się już w nasze sąsiedztwo, do podpaleń dochodzi częściej. Nie chcemy zrzucać winy na kogokolwiek, ale nikt nam nie wmówi, że to przypadek.

W podobnym tonie, choć nieco szerzej o problemie dziwnych pożarów w Gdańsku mówi Mateusz Błażewicz, radny Rady Dzielnicy Brzeźno.

- Garaże przy ul. Kobieli to nie jedyne miejsce w Brzeźnie gdzie dochodzi do pożarów - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" radny Mateusz Błażewicz z Rady Dzielnicy Brzeźno. - Takie wybuchały w Corpus Gym przy ul. Krasickiego, czy wcześniej regularnie na ogródkach działkowych przy al. Hallera. To, co łączy te wszystkie lokalizacje to fakt, że w ich pobliżu deweloperzy budowali nowe osiedla mieszkaniowe. Osobiście nie wierzę, w przypadkowość czy działanie siły wyższej przy tych podpaleniach. Cykliczność tych pożarów dobitnie pokazuje, że komuś one bardzo wadzą.

Radny Mateusz Błażewicz zwraca także uwagę na nielegalne wysypiska śmieci, z którymi mieszkańcy Gdańska Brzeźna również mieli problemy, a których miejskie służby porządkowe przez dłuższy czas nie kwapiły się, aby je uprzątnąć.

- Garaże przy Kobieli to także problem nielegalnych wysypisk śmieci - dodaje radny. - Przez wiele miesięcy nie mogliśmy się doprosić uporządkowania tego terenu przez służby. Ostatnia moja interwencja w tej sprawie spowodowała, że teren po wielu miesiącach został uporządkowany.

ZOBACZ TAKŻE: Pożar przy ul. Łowickiej w Gdańsku. Z ogniem walczyło 24 strażaków. Palił się dom jednorodzinny i budynki gospodarcze

Na problem śmieci uwagę zwraca również radny Prawa i Sprawiedliwości, Andrzej Skiba z Rady Miasta Gdańska.

- Pożary przy ul. Kobieli należy rozpatrywać na dwóch płaszczyznach - zaznacza radny Andrzej Skiba w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim". - Jedną jest kwestia bezpieczeństwa, braku należytej ochrony obiektu i zalegających wokół od dawna śmieci. Niestety, ale mimo wielu interwencji problem regularnie powraca, bo po jednych uprzątniętych śmieciach powracają nowe. Być może jedynym realnym rozwiązaniem byłby w tej sytuacji monitoring. Drugi aspekt związany jest z sąsiedztwem tej działki. Garaże są na terenach gminnych, a w sąsiedztwie na prywatnym gruncie powstaje zabudowa deweloperska. Być może ktoś poluje również na ten teren gminny i tutaj należy szukać wyjaśnienia powracającego jak bumerang problemu. Wszak w Gdańsku od dawna znana jest praktyka: zaniedbać miejski teren, uczynić go niebezpiecznym, zniechęcić do niego mieszkańców i w wyniku któregoś „samozapłonu deweloperskiego” po prostu sprzedać teren prywatnemu właścicielowi. Chciałbym wierzyć, że przy ul. Kobieli nie jest realizowany ten czarny scenariusz.

Co dzieje się w Gdańsku Brzeźnie? Kto ponosi odpowiedzialność za pożary i nielegalne wysypisko przy ul. Kobieli? Jakie plany związane z gruntami w Brzeźnie ma deweloper? Pytań zdaje się być znacznie więcej, to jednak na ten moment brakuje na nie odpowiedzi. Uda się być może je uzyskać, gdy na pytania "Dziennika Bałtyckiego" odpowiedzą wszystkie zainteresowane strony.

- Tereny działek nr 475/319 oraz nr 475/321 obręb 45 dzierżawione są pod tymczasowe obiekty garażowe - informuje "Dziennik Bałtycki" Aleksandra Strug, rzecznik prasowy Gdańskich Nieruchomości. - Garaże znajdujące się na terenach dzierżawionych stanowią własność dzierżawców. Gdańskie Nieruchomości nie zajmują się sprzedażą nieruchomości, nie otrzymujemy więc i nie rozpatrujemy zapytań oraz ofert w tym zakresie.

Jak przyznaje rzecznik Gdańskich Nieruchomości problem pożarów oraz porzucanych śmieci nie jest obcy miejskiej spółce.

- Z informacji przekazywanych Gdańskim Nieruchomościom zarówno przez Straż Miejską jak i Policję, a także na podstawie wizji przeprowadzanych regularnie w terenie przez administratorów wynika, że na tym terenie w latach 2021-2022 kilkukrotnie dochodziło do pożarów - dodaje Aleksandra Strug. - Stwierdzano również, że w pobliżu i pomiędzy garażami zalegają śmieci w znacznych ilościach, których ilość i rodzaj wskazywać może na celowe podrzucanie ich w to miejsce. Ustalaniem przyczyn pożarów oraz sprawców podrzucania śmieci zajmują się właściwe służby, dysponujące odpowiednimi narzędziami i kompetencjami do takich czynności.