MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kto zasila budżet państwa?

Jacek Klein
Ubiegły rok stał pod znakiem spowolnienia gospodarczego oraz wzrostu bezrobocia. Jak zwykle najbardziej uderzyło to w najmniej zarabiających. Natomiast specjalnie nie odczuli tego w swoich kieszeniach uzyskujący ...

Ubiegły rok stał pod znakiem spowolnienia gospodarczego oraz wzrostu bezrobocia. Jak zwykle najbardziej uderzyło to w najmniej zarabiających. Natomiast specjalnie nie odczuli tego w swoich kieszeniach uzyskujący najwyższe dochody.

W ubiegłym roku zarobiliśmy łącznie 387, 6 mld zł. Z tego prawie 32 mld ściągnął fiskus w formie podatków - wynika z danych Ministerstwa Finansów. Dochód podlegający opodatkowaniu uzyskało 21, 5 mln osób, z czego 7,5 mln to emeryci i renciści. Od najmniej zarabiających, płacących 19 proc. podatku - a stanowią oni 95 proc. podatników - fiskus dostał 15,8 mld zł, czyli mniej niż rok wcześniej. Stanowiło to mniej niż połowę wszystkich wpływów z podatków od dochodów.
Najmniej zarabiający dostarczyli fiskusowi ponad 51 proc. wpływów. Potwierdza się zatem powiedzenie "Biednemu zawsze wiatr w oczy". W czasie złej koniunktury trzeba w firmach szukać oszczędności. Najłatwiej jest więc obciąć zarobki szeregowemu pracownikowi. Można go także zwolnić, a potem zatrudnić na gorszych warunkach na umowę-zlecenie lub o dzieło. Takich osób przybyło w ciągu dwunastu miesięcy ubiegłego roku o 20 proc. Równocześnie o około 500 tys. osób spadła liczba zatrudnionych na zasadach umowy o pracę. Liczbę pracujących na czarno trudno oszacować.

W tym samym czasie liczba najbogatszych, rozliczających się według 40- proc. stawki, wzrosła o 35 tys. osób. Oddali oni fiskusowi o 800 mln zł więcej niż rok wcześniej. Po części wzrost liczby najwięcej zarabiających można tłumaczyć tym, że w wyniku zamrożenia progów weszli oni w wyższe stawki podatkowe. Po części także więcej zapłacili fiskusowi w wyniku likwidacji niektórych ulg.
Wytłumaczenia można szukać jednak gdzie indziej. W naszym kraju wynagrodzenia członków zarządów i rad nadzorczych w niewielkim stopniu zależą od wyników ekonomicznych wypracowywanych przez firmy. Może ona przynosić nawet ogromne straty, a wynagrodzenia kadry kierowniczej i tak rosną, niekiedy w astronomicznym tempie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

POLITYCY jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto