Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwiaty i znicze najdroższe od lat. Dlaczego znicze drożeją? Jaka cena zniczy w 2021 roku?

Maja Czech
Maja Czech
Ile kosztują kwiaty i znicze w listopadzie 2021 roku?
Ile kosztują kwiaty i znicze w listopadzie 2021 roku? Przemyslaw Swiderski
Polacy coraz dotkliwej zaczynają zauważać zmiany, jakie zachodzą w sferze ekonomicznej. O rosnącej inflacji mówi się już od dawna. Kolejne ceny niezbędnych produktów szybują w górę, a banknot stuzłotowy okazuje się mieć coraz mniejszą wartość. Następnym ciosem, który zdecydowanie nadwyręży budżet Kowalskiego okazały się być tegoroczne listopadowe święta. Sprzedawcy rozkładają ręce, eksperci poszukują przyczyn, a konsumenci zaczynają tracić cierpliwość...

Jak wzrosły ceny zniczy?

Takiego skoku cen w ciągu jednego roku dawno nie było. Kwiaty i znicze zdecydowanie podrożały. Polacy przyzwyczajeni do mniej więcej stałej kwoty, jaką zazwyczaj wydawali w związku z odwiedzinami na grobach bliskich, są zaskoczeni i oburzeni sytuacją. Budżety domowe nie są przygotowane na tak duże jednorazowe obciążenie, a znicz przecież trzeba kupić. Przynajmniej jeden dla każdego zmarłego. A skoro to święto, to wypadałoby zdecydować się na nieco bardziej okazałą świeczkę. Do wydatków należy doliczyć wkłady do zniczy, kwiaty, koszty dojazdu na cmentarz. I tak grosz do grosza, a kwota na koncie coraz mniejsza.

"Zdecydowany wzrost cen" to znaczy ile? Zapytaliśmy właścicieli przycmentarnych stoisk.

- Ceny zniczy wzrosły o co najmniej 30%. Ten, który rok temu kosztował 18 zł, dziś jest za 25 zł. Najgorzej jest z kwiatami. Większość poszła w górę o 100%.- mówi sprzedawczyni ze stoiska przy Cmentarzu Łostowickim.

Ceny na Pomorzu:
Ceny kwiatów na cmentarzu w Pruszczu Gdańskim

Wszystkich Świętych 2021 w Kościerzynie. Sprawdziliśmy ceny zniczy i kwiatów

Wzrost cen zniczy i kwiatów - klienci tracą cierpliwość

Nieprzygotowani na tak duże wydatki konsumenci obarczają winą sprzedawców drogich zniczy. Podczas, gdy ceny rosną już od jakiegoś czasu, przypadek "cmentarnej inflacji" może być kroplą, która przeleje czarę goryczy.

To święto do cna polskie. Jest ściśle związane ze wspólnotą i tożsamością narodową. Kiedy reszta świata celebruje Halloween i powoli zaczyna radosne przygotowania do Bożego Narodzenia, w Polsce panuje czas zadumy i melancholii. To niezwykle istotny element naszej kultury i tradycji. Jeden z niewielu, który długo opiera się globalizacji. Kiedy powoli przestaje nas być na to stać, nic dziwnego, że nerwy puszczają.

- Czy ludzie się denerwują? To mało powiedziane! Zdarzają się wyzwiska. Jestem tu co roku i pierwszy raz doświadczyłam takiej sytuacji - wyznaje sprzedawczyni zniczy i świec.

Wzrost cen zniczy - ekspert wyjaśnia

Zapytaliśmy analityka z portalu Bankier.pl, co właściwie spowodowało tak gwałtowny skok cen.

Jak wyjaśnia Michał Żuławiński, ceny paliwa są wyższe niż rok temu, a więc już sam transport wszystkich elementów staje się dużo droższy. Kolejnej przyczyny można upatrywać się we wzroście cen parafin i innych komponentów zniczy - plastiku, szkła itd.

- To główne źródła inflacji. A ta ma to do siebie, że rozlewa się szeroko - twierdzi Michał Żuławiński

.

Co w takim razie z naturalnymi kwiatami? Nie składają się przecież ani ze szkła, ani plastiku. A te podrożały nawet bardziej niż znicze. Sprzedawca kwiatów przy Łostowickim Cmentarzu zna przyczynę.

- W tym roku nie robiliśmy nasadów, bo byliśmy pewni, że cmentarze znowu będą pozamykane - mówi jedna z właścicielek stoiska z kwiatami przy cmentarzu łostowickim w Gdańsku. - Kiedy okazało się, że będą otwarte, sprzedawcy rzucili się na hurtownie. A jak wiadomo, one magazynują pewną ograniczoną ilość tych kwiatów. To jest teraz towar deficytowy.

Wzrost cen i zniczy - powtórka w 2022 roku?

W tym roku jest źle, jednak Polacy obawiają się, że sytuacja się powtórzy. Wszyscy zastanawiają się, czy ceny wzrosły na dobre i czego mogą spodziewać się w kolejnych latach. czy tak będzie rzeczywiście? Zapytaliśmy o opinię Michała Żuławińskiego. Zauważa on kilka możliwych scenariuszy.

Po pierwsze, należy sprawdzić jaka jest odpowiedź konsumencka. Czy pomimo wysokich cen, popyt utrzymuje się na tym samym poziomie. Jeżeli tak będzie, ceny prawdopodobnie utrzymają się. Żuławiński zaznacza jednak, że istnieje niewielkie prawdopodobieństwo takiego scenariusza, a popyt będzie raczej spadał.

-Żyjemy w czasach dużych zmian społecznych - zauważa nasz rozmówca. - Coraz bardziej na uwadze mamy względy środowiskowe, a listopadowe święta generują tony niepotrzebnego plastiku i tworzyw sztucznych.

Najprawdopodobniej przyszły rok będzie więc nieco bardziej łaskawy dla portfeli Polaków. Już można obserwować zmiany preferencji konsumentów. Dla większości z nas mimo wszystko nie są to dobra pierwszej potrzeby i udaje nam się je ograniczać bądź eliminować. Wyjątkiem pozostają osoby starsze, dla których ważna jest dbałość o rodzinne mogiły i jak najlepsza ich prezentacja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto