Wieści o chuligańskim zachowaniu kibiców Lechii w Poznaniu nie zniechęciły gdańszczan i nawet pomimo środowego terminu jak zwykle trybuny przy ul. Traugutta były niemal pełne. Nim wszyscy zdołali usiąść na swoich miejscach, już było 1-0 dla Biało-Zielonych. Świetnie wykonany rzut wolny i strzał głową idola kibiców, Andrzeja Rybskiego zapewnił Lechii prowadzenie już w drugiej minucie meczu.
Jednak wspaniały początek rozluźnił Lechistów i Podbeskidzie już w 15. minucie doprowadziło do wyrównania. Żmudziński fantastycznym strzałem z narożnika pola karnego pokonał Pawła Kapsę. Bramkarz Lechii był bez szans. W 22. minucie Jacek Manuszewski zdecydował się na potężne uderzenie z ponad 30 metrów, jednak bramkarz Podbeskidzia z trudem obronił strzał kapitana gdańskiej drużyny.
W 32. minucie znów dali znać o sobie pseudokibice. A dokładniej jeden, który zupełnie bezmyślnie rzucił butelką w piłkarza Podbeskidzia. Zaskakująco zachowali się pozostali kibice. Z trybun wydobył się przeraźliwy gwizd, skierowany w stronę człowieka, który zapewne z dumą nazywa się "kibicem". Siedzący najbliżej wspomnianego postanowili wziąć sprawy we własne ręce i wyprowadzić ze stadionu człowieka, który do końca życia powinien mieć zakaz wejścia na stadion.
W 43. minucie powinno być 2-1 dla Lechii. Świetną akcję z lewej strony przeprowadził Rogalski, ale Trałka mocnym strzałem głową nie zdołał zaskoczyć bramkarza. Tak więc do przerwy 1-1.
Druga połowa zaczęła się niemal tak dobrze jak pierwsza. Świetna akcja Lechistów i Andrzej Rybski mocnym strzałem pokonuje Merdę. Jednak sędzia liniowy uniósł w górę chorągiewkę. Popularny Ryba był na spalonym.
Piłkarze Lechii wciąż przeważali i już w 55. minucie mogli cieszyć się z prowadzenia. Bardzo aktywny w tym meczu Trałka okiwał w środku pola dwóch zawodników z Bielska-Białej i podał prostopadłą piłkę do Cetnarowicza, który pewnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce. Był to 10 gol tego 34-letniego zawodnika w sezonie.
Lechia poszła za ciosem i 5 minut później Paweł Buzała strzelił bramkę, która była kopią poprzedniego trafienia. Jeśli w 60. minucie mogliśmy mówić o kolejnym ciosie dla Podbeskidzia, to w 64. nastąpił prawdziwy nokaut. Buzała przyjął długie podanie z lewej strony, wspaniałym dryblingiem minął dwóch zawodników i z linii pola karnego strzelił na 4-1. Akcja godna lidera!
Radości Gdańszczan nie zmąciła nawet bramka Podbeskidzian w 70 minucie na 4-2, autorstwa Krzysztofa Zaręby. Lechia do końca spotkania przeważała i kontrolowała sytuację. W 90 min. szansę na bramkę miał jeszcze Karol Piątek, jednak wynik nie zmienił się.
Dzisiejsze spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie sportowym. Lechia zagrała bardzo dobrze i może dopisać kolejne trzy punkty do swojego dorobku w tym sezonie. Piast Gliwice oraz Znicz Pruszków wygrały swoje mecze, co oznacza, że przewaga Biało-Zielonych nadal wynosi cztery punkty.
Statystyki:
Lechia: Kapsa - Pęczak, Wołąkiewicz, Matuszewski, Kosznik, Rybski (79. Kalkowski), Trałka, Miklosik, Cetnarowicz (87. Speichler), Buzała (Piątek 90.), Rogalski
Podbeskidzie:Merda - Cienciała, Szmatiuk, Hirsz, Dancik, Sacha (59. Zaremba), Jarosz, Kołodziej (67. Matus), Żmudziński, Świerblewski, Chrapek (75. Pater)
Bramki: Rybski (3.), Cetnarowicz (55.), Buzała (60., 63.) - Żmudziński (15.), Zaremba (70.)
Żółte kartki: Rybski, Trałka, Kalkowski - Kołodziej
Czytaj także:
Lechia wygrała z Podbeskidziem 4:2
**
PZPN pokazał Lechii żółtą kartkę**
**
Lechia Gdańsk reaguje na wydarzenia w Poznaniu**
**
Reakcje kibiców i klubów po meczu Lechia - Warta**
**
Skandaliczne zachowanie kibiców Lechii**
**
Rasizm na stadionie Lechii? Co na to kibice?**
**
Lechia coraz bliżej OE**
**
Lwy Północy**
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?