Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Crvena Zvezda Belgrad 15.01.2023 r. Biało-zieloni przegrali sparing z mistrzem Serbii. Wynik, relacja, WIDEO

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Lechia Gdańsk - Crvena Zvezda Belgrad
Lechia Gdańsk - Crvena Zvezda Belgrad Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk przegrała z Crveną Zvezdą Belgrad 1:3 w sparingowym meczu rozegranym w Turcji. Mistrzowie Serbii zwycięskie gole strzelili w drugiej połowie spotkania. To druga porażka biało-zielonych w Turcji, bo wcześniej przegrali z rumuńskim Petrolulem Ploeszti.

Lechia Gdańsk - Crvena Zvezda Belgrad 1:3 (1:1)

Bramki: 0:1 Osman Bukari (14), 1:1 Jarosław Kubicki (39), 1:2 Rafał Pietrzak (71-samobójcza), 1:3 Kings Kangwa (79)

Lechia: Kuciak (62 Buchalik) - Bartkowski (82 Brzęk), Nalepa (62 Castegren), Maloca, Pietrzak - Tobers (62 Biegański), Kubicki - Sezonienko (69 Diabate), Gajos (46 Terrazzino), Conrado (46 Piła) - Zwoliński (46 Paixao)

Crvena Zvezda: (I połowa) Borjan - Nikolić, Leković, Dragović, Azarowi - Bukari, Nikolić, Kanga, Ivanić, Mitrović - Mustapha. (II połowa) Vasiljević - Gobeljić, Eraković, Pankov, Rodić - Mituljikić (85 Motika), Kangwa, Mijailović (74 Srnić), Krsticić, Prucew - Katai

Dzisiejszy mecz sparingowy z Crveną Zvezdą to prawdziwy test dla zespołu biało-zielonych. Rywale to aktualni mistrzowie Serbii. Mało tego, po mistrzostwo swojego kraju sięgali pięć razy z rzędu. W obecnych rozgrywkach Crvena Zvezda Belgrad także jest liderem serbskiej Ekstraklasy i ma dziesięć punktów przewagi nad drugim Partizanem Belgrad, co oznacza, że pewnie zmierza po kolejny tytuł mistrzowski.

Trener Marcin Kaczmarek i jego podopieczni pracują nad tym, aby jak najlepiej przygotować się do rundy rewanżowej i walki o utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Mecz z tak silnym rywalem może pokazać, w którym miejscu są obecnie biało-zieloni, a przecież do pierwszego meczu ligowego w tym roku zostały już tylko dwa tygodnie. W zespole nie zagrał Christian Clemens, z którym klub rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. Na boisku nie pojawił się też Kevin Friesenbichler, z którym Lechia podpisała kontrakt we wtorek i piłkarz natychmiast dołączył do drużyny w Turcji.

Pierwsza połowa meczu przebiegała przy przewadze mistrzów Serbii i to nie było zaskoczenie. Stąd też brały się okazje bramkowe dla rywali biało-zielonych. Dusan Kuciak musiał pokazać, że jest w dobrej formie, bo przeciwnicy szukali okazji do strzeleni gola. Tak było chociażby w sytuacji, kiedy huknął Guelor Kanga. W 14 minucie Kuciak nie miał jednak żadnych szans. Osman Bukari znalazł się w czystej sytuacji i po jego strzale piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Za chwilę Crvena Zvezda mogła podwyższyć prowadzenie, ale bramkarz biało-zielonych nie dał się pokonać. Podopieczni trenera Marcina Kaczmarka szukali wyrównującego gola i taka okazja była, ale zabrakło szczęścia. Kacper Sezonienko mądrze zagrał do Macieja Gajosa, ale piłka odbiła się od słupka. Futbolówka wróciła na boisko i próbował dobijać Conrado, ale nieczysto trafił w piłkę. Chwilę później próbował Łukasz Zwoliński, ale nie zaskoczył bramkarza rywali. Ta akcja miała miejsce dzięki tmu, że dobry przechwyt zanotował Sezonienko. Crvena Zvezda wciąż dominowała, ale nie mogła strzelić drugiego gola. Za to Lechia wciąż czekała na swoją szansę i się doczekała. Tuż przed przerwą, po dośrodkowaniu Gajosa z rzutu wolnego, piłkę wypiąstkował bramkarz mistrzów Serbii, a zaskakującym strzałem z dystansu do wyrównania doprowadził Jarosław Kubicki. Kilkadziesiąt sekund później Crvena Zvezda mogła ponownie prowadzić, ale Kuciak nie dał się zaskoczyć.

CZYTAJ TAKŻE: Jak piłkarze Lechii spędzali urlopy? Zobaczcie gdzie lubią wyjeżdżać

Druga połowa wyglądała podobnie. Już na początku tej części spotkania mistrzowie Serbii mogli strzelić gola, bo strzelał Aleksandar Katai, ale znowu klasę pokazał Kuciak. Końcówka tego spotkania przyniosła jednak dwa gole drużynie z Belgradu, które zadecydowały o wygraniu sparingu przez ten zespół. W 71 minucie Rafał Pietrzak niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki i to dało prowadzenie rywalom. W 80 minucie Jan Biegański dał sobie odebrać piłkę przed własnym polem karnym, a akcję skutecznym strzałem wykończył Kings Kangwa. W tej części spotkania Lechia nie miała atutów w ofensywie i brakowało okazji, które mogłyby przynieść gola.

Lechia poleciała na zgrupowanie do Turcji 9 stycznia, a do Gdańska wróci 20 stycznia. Biało-zieloni zaplanowali trzy mecze sparingowe, a jeden z nich już rozegrali. Biało-zieloni przegrali z rumuńską drużyną Petrolul Ploeszti 0:2. Dziś Lechia zmierzy się z serbską Crveną Zvezdą Belgrad (15.01), a na zakończenie zgrupowania w Turcji z drużyną FC Hradec Kralove z Czech (19.01). Rundę wiosenną PKO Ekstraklasy drużyna biało-zielonych zacznie meczem w Gdańsku z Wisłą Płock, który zostanie rozegrany 29 stycznia (niedziela) o godzinie 17.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto