Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk do Legnicy na mecz z Miedzią bez Flavio Paixao. Paweł Żelem: Dwa transfery na ostatniej prostej. Abu Hanna i de Kamps w Lechii

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Flavio Paixao, piłkarz Lechii Gdańsk
Flavio Paixao, piłkarz Lechii Gdańsk Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk będzie chciała przełamać się dziś w Legnicy w meczu z Miedzią. Bez Flavio Paixao, byłego kapitana zespołu, w składzie.

Lechia chce wzmocnić skład. Okno transferowe kończy się 31 sierpnia i do tego czasu ma dojść dwóch albo trzech piłkarzy. Dwa transfery są już ponoć na ostatniej prostej. Jednym z tych piłkarzy jest Joel Abu Hanna, który ma wzmocnić rywalizację na środku obrony. Legia Warszawa chce wypożyczyć zawodnika, a Lechia jest zainteresowana. Abu Hanna rozegrał w Legii tylko dziewięć meczów, ale wcześniej reprezentował barwy takich klubów, jak: Zoria Ługańsk czy FC Kaiserslautern. Piłkarz jest już w Gdańsku i przechodzi testy medyczne.

CZYTAJ TAKŻE: Poznajcie partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk! One oczarowały zawodników GALERIA

Kolejnym piłkarzem Lechii ma zostać Joeri de Kamps. To 30-letni holenderski pomocnik ze Slovana Bratysława. Od stycznia 2016 reprezentował barwy Slovana Bratysława, w którym był też kapitanem zespołu. Rundę wiosenną poprzedniego sezonu spędził na wypożyczeniu w Sparcie Rotterdam. W barwach zespołu z Bratysławy grał w kwalifikacjach Ligi Mistrzów i Ligi Europy, występował też w fazie grupowej w Lidze Europy. Ze Slovanem sięgnął trzykrotnie po mistrzostwo Słowacji i Puchar Słowacji. Jaki jest bilans de Kampsa? W Slovanie rozegrał w sumie 191 meczów, w których strzelił pięć goli i zanotował dziewięć asyst, w zespole NAC Breda miał 41 występów (jeden gol i cztery asysty), w Sparcie Rotterdam 14 meczów (jeden gol) oraz w Heerenveen 13 meczów. Abu Hanna i de Kamps są już w Gdańsku i przechodzą testy medyczne przed podpisaniem kontraktu.

- Wzorem lat ubiegłych czekamy z transferami do ostatniego dnia. Piłkarzy, których chcemy, muszą być lepsi od tych, których mamy. W pierwszej kolejności szukają klubów z lepszych lig zachodnich, a polska ekstraklasa jest dla nich w koszyku C. Zresztą nie raz oczekiwania finansowe to pół miliona euro kontraktu za rok. Chcemy dokonać trzech transferów, a z dwoma zawodnikami jesteśmy na ostatniej prostej. Nie chcemy czekać do ostatniego dnia, może uda się sfinalizować do weekendu – mówi Paweł Żelem, prezes Lechii. - Mogę zdradzić, że chodzi o uniwersalnego obrońcę, który może grać na dwóch pozycjach, defensywnego pomocnika i ofensywnego pomocnika grającego na skrzydle. Widzimy potrzebę wzmocnień i dwa, trzy ruchy zrobimy. To będą zawodnicy gotowi do tego, aby z marszu wejść i pomóc, a nie do odbudowania. Mamy określony budżet na te transfery i chcemy się w nim zamknąć. Chcemy być wiarygodni i pilnujemy ram transferowych, a dzięki temu nie ma już dziś tematu zaległości wobec piłkarzy.

Biało-zieloni mieli aż dwa tygodnie wolnego. Wszystko dlatego, że mecz z Lechem Poznań został przełożony na 31 sierpnia. To jednak wcale nie oznaczało spokoju i pracy, aby diametralnie zmienić grę zespołu po fatalnych występach z Koroną Kielce i Radomiakiem Radom. Trener Tomasz Kaczmarek zabrał opaskę kapitana Flavio Paixao i wywołał burzę. Kibice są wściekli.

- Mamy za sobą wymagający czas. Do Legnicy jedziemy już w czwartek, żeby mieć więcej czasu na miejscu. Jesteśmy świadomi, że potrzebujemy dobry formy – mówi Kaczmarek. - Miedź ma jakość indywidualną i dynamikę z przodu. Musimy być zabezpieczeni i dobrze przygotowani.

Szkoleniowiec Lechii ponownie odniósł się do kwestii odebrania Paixao opaski kapitana zespołu.

- Nie zawsze można wszystko publicznie powiedzieć, ale wiedziałem co robię i jakie będą konsekwencje mojej decyzji – przyznaje Kaczmarek. - To nie jest popularna decyzja, ale rozumiem ludzi, którzy nie mają pełnych informacji. Tu nie chodzi o to, że jest coś między mną i Flavio. Jak przychodziłem, to grał mało, ale udało się go odbudować i za mojej kadencji ma najlepsze liczby pod względem goli i asyst. Na pewno nie szukałem kozła ofiarnego. Chcę jasno podkreślić, że Flavio nie jest winny temu, że mamy trzy punkty po czterech meczach. Ja jestem za to odpowiedzialny. Po ostatnich tygodniach uznałem, że potrzebujemy prawdziwych korekt w szatni i na boisku. To, co w tamtym sezonie dobrze funkcjonowało, teraz nie funkcjonuje. Trudne sytuacje wymagają niepopularnych decyzji, nowego impulsu, a odpowiedzialność muszą na siebie wziąć inni zawodnicy. Czuję, że to właściwa decyzja, którą musiałem podjąć.

CZYTAJ TAKŻE: Agnieszka Syczewska dla "DB": Widzę brak zrozumienia i komunikacji. Krytyka ma uczyć ROZMOWA

Szkoleniowiec biało-zielonych zapewnia, że nie chce budować atmosfery kłótni oraz konfliktów i że jego decyzja ma wyłącznie służyć drużynie.

- Rozmawiałem z Flavio i powiedziałem mu szczerze w cztery oczy o mojej decyzji zanim poinformowałem drużynę. Takich decyzji nie podejmuje się w pojedynkę tylko po konsultacjach w klubie. Powiedziałem mu, że nadal ma moje wsparcie jako zawodnik. W poprzednim sezonie podjąłem decyzję o odstawieniu go od dwóch meczów, ale potem na spotkanie z Wartą wrócił do podstawowego składu. Drużyna jest na pierwszym miejscu i kieruję się jej dobrem. Chcę, żeby wszystko dobrze się ułożyło, pod warunkiem, że obie strony poradzą sobie z tą sytuacją i będą przestrzegać zasad w drużynie. Konflikt i prowokacja to ostatnie rzeczy, których bym chciał. To był ten moment, w którym trzeba było dokonać zmian. Decyzja o zmianie kapitana jest powiązana z innymi rzeczami w szatni i na boisku. Jeśli wszystkie kwestie dadzą pozytywny impuls, to w najbliższych tygodniach powinny przyjść lepsze wyniki – podkreślił Kaczmarek.

Flavio Paixao w Legnicy nie zagra. Środowy trening opuścił z urazem, który go wyeliminuje z występu w sobotę. Trener nie ogłosił jeszcze nazwiska nowego kapitana.

- Decyzja jest u mnie w głowie, ale jeszcze jestem w trakcie rozmów. Chodzi o właściwe podzielenie odpowiedzialności w szatni i na zewnątrz. Nowy kapitan będzie mocną osobowością, zawodnikiem mającym wsparcie zespołu i sztabu. W tej fazie sezonu i w tym momencie to mi pomoże, aby poprowadzić zespół we właściwym kierunku – przyznał trener Lechii.

CZYTAJ TAKŻE: Miedź Legnica - Lechia Gdańsk NA ŻYWO

Szkoleniowiec wypowiedział się też na temat zdrowia Dusana Kuciaka i Henrika Castegrena.

- Henrik przez problemy ze zdrowiem ma za sobą trudnych siedem miesięcy. Od dwóch, trzech tygodni jest w pełnym treningu i dziś jest najbliżej powrotu odkąd jest z nami. Dusan jest po badaniach i wyniki są pozytywne. W środę niemal normalnie trenował z drużyną, a w czwartek zapadanie decyzja, czy pojedzie z nami do Legnicy. Na pewno jest bliżej powrotu do gry niż dalej – podsumował Kaczmarek.

Ostatecznie zarówno Kuciak, jak i Castegren udali się z drużyną na mecz do Legnicy.

Lechia w środę (31 sierpnia) odrobi zaległość grając z Lechem Poznań. Dłużej poczeka na rozegranie innego spotkania przełożonego, u siebie z Górnikiem Zabrze. To spotkanie ma zostać rozegrane po zakończeniu rundy jesiennej, tuż przed rozpoczęciem mundialu w Katarze.

- Mecz pierwotnie miał zostać rozegrany w niedzielę 24 lipca, jednak został przełożony na prośbę Lechii rywalizującej w eliminacjach Ligi Konferencji UEFA. Departament Logistyki Rozgrywek wstępnie planuje wyznaczyć spotkanie na termin po 17 kolejce rozgrywek. Prawdopodobnym terminem będzie piątek 18 listopada lub sobota 19 listopada. Na pewno wybierzemy datę, która będzie odpowiadać oficjalnemu nadawcy Canal+ i nie będzie kolidowała z planami przygotowań i meczem reprezentacji Polski szykującej się do finałów mistrzostw świata – powiedział Marcin Stefański, dyrektor operacyjny Ekstraklasy SA.

Mecz Lechii Gdańsk z Miedzią w Legnicy zostanie rozegrany dziś o godzinie 15. Transmisja w Canal+ Sport.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto