Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk jedzie do Cetniewa i czeka na transfery. Tomasz Kaczmarek: Chcemy zawodników z jakością, żeby zrobić krok do przodu ZDJĘCIA

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Lechia Gdańsk przygotowuje się do nowego sezonu i rywalizacji w kwalifikacjach Ligi Konferencji. Przed biało-zielonymi teraz zgrupowanie i mecze sparingowe.

Piłkarze Lechii mają za sobą ostatni trening na bocznym boisku przy ul. Traugutta. W poniedziałek drużyna wyjedzie na dwutygodniowe zgrupowanie do Cetniewa. Jak na razie nie ma nowych twarzy w zespole.

CZYTAJ TAKŻE: Transfery w Lechii Gdańsk. Kto odejdzie, kto przyjdzie?

- Pierwszy oficjalny mecz już za 3,5 tygodnia i mamy tego świadomość. Po meczu z Rakowem dużo o tym mówiłem. Naszą ambicją jest, żeby w tym sezonie osiągnąć jak najwięcej. Nie jest tajemnicą, że częścią tego wszystkiego będą mądre ruchy transferowe. Trener nie ma wpływu na to, kiedy dojdą one do skutku. Wiem jednak, że pracujemy nad tym i chciałbym, żeby nasza skuteczność na rynku transferowym też była wysoka – przyznał Tomasz Kaczmarek, trener biało-zielonych.

CZYTAJ TAKŻE: Z kim Lechia może zagrać w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Konferencji? UEFA dokonała podziału na grupy przed losowaniem

Drużyna Lechii potrzebuje wzmocnień, aby liczyć się realnie w grze o medal. Chociażby ostatni mecz poprzedniego sezonu z Rakowem w Częstochowie pokazał, gdzie są problemy.

- Temat transferów jest trudny. Wiadomo, że każdy trener ma jakieś życzenia. Mamy już teraz doświadczony i solidny zespół. Mamy również grupę bardzo ciekawych i młodych zawodników. W naszych rękach jest ich rozwój – przekonuje trener Kaczmarek. - Trzeba pamiętać, że Joseph Ceesay i Marco Terrazzino przez kontuzje w poprzednim sezonie nie byli w optymalnej formie. Christian Clemens również ma jakość, a teraz przed nim cały okres przygotowawczy. Nie potrzebujemy rozszerzenia kadry, bo mamy dobrych młodzieżowców oraz solidnych zmienników. Przedstawiłem w klubie moją analizę i zespołu kluczowe jest, aby pozyskać jakościowych zawodników, którzy pomogą nam zrobić krok do przodu. Nie jest to jednak łatwe, jeśli się walczy o zawodnika z klubami bogatszymi.

CZYTAJ TAKŻE: Losowanie Ligi Konferencji z Lechią NA ŻYWO

Szansę na miejsce w Lechii będzie miał Łukasz Zjawiński, który wraca z wypożyczenia do Sandecji Nowy Sącz. Dalej od zespołu jest za to Miłosz Szczepański, który wiosnę spędził w Warcie Poznań, a teraz nie wznowił przygotowań z gdańskim zespołem.

- Miłosz wrócił do gry po długiej kontuzji, ale to, co pokazał w Warcie, było solidne. Zastanawialiśmy się nad tym i nadal myślimy o Miłoszu. To rozwojowy zawodnik, których mamy jednak dużo. Mnie jest bardzo trudno ich wszystkich zadowolić, a przecież w środku pola mamy Janka Biegańskiego czy Tomka Neugebauera. Zobaczymy w jaką stronę to pójdzie. Jeśli chodzi o Łukasza Zjawińskiego, to na wypożyczeniu w Sandecji strzelił dziewięć bramek w jedenastu meczach. Zasłużył na to, żeby tutaj wrócić. Wiem, że mamy Flavio Paixao, Łukasza Zwolińskiego, Bassekou Diabate, Kacpra Sezonienkę, Clemensa. Pół roku temu dla Zjawińskiego było za ciasno, ale chłopak pokazał, że warto z nim pracować – wyjaśnił trener Kaczmarek.

Na bardziej udaną rundę liczy David Stec. Wiosną miał dać bezpieczeństwo na prawej obronie, a tymczasem nie brakowało mu problemów zdrowotnych.

- Miałem trochę pecha, a na koniec sezonu dostałem jeszcze uderzenie kolanem w udo i bardzo ucierpiał mój mięsień. Na pewno przychodziłem z innymi oczekiwaniami i chciałem jak najmocniej pomóc drużynie. Ze zdrowiem jest już na szczęście wszystko dobrze. Na zgrupowaniu na pewno będzie ciężko, ale jedziemy pozytywnie nastawieni – mówi Stec.

Jego rywalem do gry na prawej obronie będzie Joseph Ceesay. Szwed, podczas nieobecności Steca, właśnie ustawiany był na tej pozycji przez trenera Kaczmarka.

- Rywalizacja zawsze jest dobra dla zawodników, żeby się rozwijać i codziennie pokazywać, że to ja zasługuję na grę. Dobrze jest mieć dwóch równych prawych obrońców w drużynie. Ja chcę pokazać, na co mnie stać, bo wiem, co potrafię. Już pokazałem moje możliwości w Ekstraklasie – mówi prawy obrońca biało-zielonych.

W Lechii trwa oczekiwanie na losowanie kwalifikacji Ligi Konferencji. Drużyna pozna pierwszego rywala we wtorek, a w środę potencjalnego drugiego.

- Nie zastanawiałem się nad tym, kogo możemy wylosować. Priorytetem dla nas jest dobrze się przygotować i przejść przez pierwszą rundę kwalifikacji. Losowanie pokaże, jakie możemy mieć szanse w europejskich pucharach, ale jestem dobrej myśli. Chcę, żebyśmy grali w pucharach jak najdłużej, żeby pokazać, że polska piłka jest na dobrym poziomie – zakończył Stec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto