Lechia zagra z Piastem o spokojną zimę. Biało-zieloni mają punkt przewagi nad zespołem ze Śląska, który otwiera strefę spadkową. Jeśli Lechia wygra, to odskoczy od tego rywala o cztery punkty i będzie miała jeszcze do rozegrana zaległe spotkanie z Górnikiem Zabrze. Piast jest ostatnio w bardzo słabej formie, a podopieczni trenera Marcina Kaczmarka będą chcieli to wykorzystać i wygrać. Teraz najważniejsze jest, żeby drużyna się zregenerowała po trudnym, i przegranym w rzutach karnych, meczu z Legią Warszawa w Fortunie Pucharze Polski.
- Liczę, że będziemy potrafili się zregenerować przed meczem z Piastem, bo spotkanie z Legią kosztowało nas dużo sił i zdrowia. Mamy też kilka urazów. Gratuluję Legii awansu, a my skupiamy się nad tym co dalej – powiedział trener Kaczmarek.
W gdańskiej drużynie nie brakuje problemów zdrowotnych po dwumeczu z zespołem ze stolicy. W piątkowym spotkaniu ligowym kontuzji doznał Kacper Sezonienko, a teraz dołączyli do niego Kristers Tobers i Joen Abu Hanna. Przypomnijmy też, że z powodu kamieni nerkowych do końca roku pod uwagę nie może być brany Joel de Kamps. To zmniejsza pole manewru sztabowi szkoleniowemu biało-zielonych na dwa ostatnie mecze w PKO Ekstraklasie.
CZYTAJ TAKŻE: Katar 2022 NA ŻYWO. Kiedy i z kim grają Polacy? Terminarz mundialu. Tabele, wyniki
- Tobers zgłosił uraz i mam nadzieję że to jest zbicie, a nie naderwanie. Będzie miał zrobione USG i wówczas dowiemy się więcej. Podobna sytuacja jest z Abu Hanną i też liczę na to, że uraz nie wykluczy go to z gry do końca roku. Może się jednak zdarzyć, że będzie inaczej. Wszystko wskazuje na to, że w ostatnich dwóch meczach nie będę mógł skorzystać z Kacpra Sezonienki, ale ten uraz nie wykluczy go na dłuższy czas. W pierwszej chwili wydawało się, że to coś groźniejszego, ale na szczęście nie, więc będzie mógł uczestniczyć w naszych grudniowych zajęciach oraz w styczniowym okresie przygotowawczym – zdradził Marcin Kaczmarek.
W pucharowym meczu z Legią drużyna biało-zielonych zagrała trójką obrońców. Czy to nowy plan trenera Lechii, czy to raczej był pomysł na spotkanie z Legią? Wiele wskazuje na to, że na mecz z Piastem zespół wróci do swojego wcześniejszego ustawienia na boisku.
- Byłoby fajnie gdyby zespół był na tyle elastyczny, żeby mógł przechodzić z jednego ustawienia na inne. To był konkretny pomysł na to, by zablokować atuty Legii w postaci wahadłowych i to się udało, choć szybko kontuzji doznał Abu Hanna. Wszedł Tobers i trochę poprzestawialiśmy klocki. Na wszystko potrzeba czasu, ale będziemy próbowali różnych i ja się nie zamykam. Na razie muszę zobaczyć jakim potencjałem ludzkim będę dysponował. Mamy wiele do ugrania w dwóch ostatnich meczach do końca rundy. W Warszawie też momentami przechodziliśmy na ustawienie z trzema obrońcami, kiedy między stoperów cofał się Tobers. Teraz zagraliśmy już klasycznie na trzech obrońców. Taki pomysł zrodził się jeszcze przed spotkaniem w Warszawie. W meczu pucharowym broniliśmy piątką i tym bardziej szkoda, że popełniliśmy jeden błąd w dogrywce. Legia miała piłkę, my sporo cierpieliśmy w meczu, ale mieliśmy swoje szanse – powiedział trener Kaczmarek.
Lechia ostatnio jest na fali wznoszącej, a Piast nie może wygrzebać się ze swoich problemów. Biało-zieloni będą chcieli wykorzystać swoje atuty, czyli lepszą dyspozycję Jakuba Kałuzińskiego, Conrado czy Ilkaya Durmusa oraz skuteczność Łukasza Zwolińskiego, który strzelił po jednym golu w obu meczach z Legią.
Mecz Lechii Gdańsk z Piastem Gliwice rozpocznie się dziś o godzinie 15 na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
