Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk poszuka punktów w Poznaniu. Piłkarze w meczu z Lechem zagrają o przyszłość trenera Marcina Kaczmarka?

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Przemysław Świderski
Lechia chce się przełamać po dwóch kolejnych porażkach. Zadanie jednak będzie bardzo trudne, bo biało-zieloni zagrają dziś na wyjeździe z Lechem Poznań.

Biało-zieloni źle zagrali w meczu z Radomiakiem i nie ukrywał tego Marcin Kaczmarek, trener Lechii. Szkoleniowiec mówił jasno, że drużyna musi grać lepiej w każdym elemencie gry, aby myśleć o punktach.

- Wszyscy mają świadomość tego, w jakiej jesteśmy sytuacji. Grając tak, jak z Radomiakiem, nie mamy żadnych szans na punktowanie. Mieliśmy tydzień, żeby popracować przed meczem z Lechem i mam nadzieję, że na boisku to już będzie inna drużyna – powiedział Kaczmarek.

- Lech przegrał wprawdzie dwa ostatnie mecze, ale musimy skupić się na sobie – dodał Rafał Pietrzak, lewy obrońca biało-zielonych.

Po ostatnich porażkach coraz częściej zaczęły pojawiać się nazwiska trenerów, którzy mieliby zastąpić Kaczmarka. Jako pierwszy wymieniany był Łukasz Smolarow, dyrektor do spraw sportowych w klubie z Gdańska. Potem pojawiły się informacje, że do klubu zaproponowane zostały usługi Luisa Fernandeza, byłego szkoleniowca PSG. Ostatnio na giełdzie pojawił się Nestor El Maestro, który doprowadził zespół Spartaka Trnava do mistrzostwa Słowacji. Czy to oznacza, że Kaczmarek zagra w Poznaniu o swoją przyszłość w Lechii? Wiele na to wskazuje.

- Nic o tym nie wiem, nie mam żadnego ultimatum. Od ostatniego spotkania nie miałem kontaktu z władzami klubu – zdradził Kaczmarek. - Oczywiście to jest niemożliwe, żeby przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się obok nas. Chcę się skupić na tym, na co mam wpływ, czyli co powiedzieć na odprawie, na analizie rywala czy jak reagować na boisku. Nie żyjemy w świecie, gdzie można się od wszystkiego odciąć, a to co dzieje się wokół na pewno drużynie nie pomaga.

Lechia musi szukać pomysłu, żeby wrócić do tej gry, która pozwoli drużynie zdobywać punkty i wyrwać się ze strefy spadkowej.

- Musimy wrócić do tego, co przynosiło efekty. Głównie do prostych rzeczy i realizacji zadań. Jak gubimy koncentrację, poruszanie się na boisku, podstawowe elementy, to robi się kłopot. Do tego dochodzi sfera mentalna. Potrzebujemy prostych środków, a do podstaw musimy wrócić także w defensywie, skoro w ostatnim meczu straciliśmy trzy gole – przekonuje trener Lechii.

Lech awansował do 1/8 finału Ligi Konferencji, ale za to przegrał dwa kolejne mecze w PKO Ekstraklasie. To jednak nie zmienia faktu, że biało-zielonym przyjdzie zmierzyć się z mistrzem Polski i trudnym rywalem.

- Lech jest jednym z silniejszych zespołów w Ekstraklasie, rywal z najwyższej półki. Niezależnie od tego, kto gra, to ma określoną jakość piłkarską. Trzeba się z tym zmierzyć. Z Lechem można wygrać, a Zagłębie pokazało, że da się osiągnąć cel dobrą organizacją gry i determinacją. Spodziewamy się, że Lech będzie podrażniony, ale my musimy rozegrać dobry mecz – powiedział szkoleniowiec biało-zielonych.

Piłkarze Lechii potrzebują większej pewności siebie, która po ostatnich meczach jest mocno nadszarpnięta. Można ją zbudować wynikami. Sytuacja w tabeli jest trudna i biało-zieloni muszą szukać punktów także w Poznaniu, gdzie zawsze grało im się bardzo trudno.

- Gra pod presją i w stresie o utrzymanie sprawia, że przy każdym niepowodzeniu piłkarze tracą pewność siebie i podejmują na boisku złe decyzje. Porażka w Kielcach, słaby mecz z Radomiakiem powodują, że spirala się nakręca. Od początku byliśmy w trudnej sytuacji, ale potrafiliśmy sobie poradzić. Teraz znowu musimy wyjść ze strefy spadkowej. Brakuje teraz spokoju. Najlepszym lekarstwem na przełamanie jest zdobycz punktowa. Czeka nas trudny mecz w Poznaniu, ale w każdym musimy szukać punktów. Im szybciej zaczniemy punktować, tym łatwiej będzie później. Każde niepowodzenie będzie rodziło nerwowe sytuacje i być może jakieś decyzje – zakończył Marcin Kaczmarek.

CZYTAJ TAKŻE: Takie kontrowersyjne i pamiętne oprawy przygotowali kibice. Budzą skrajne emocje

Zadanie Lechii będzie tym trudniejsze, że nie brakuje problemów kadrowych. Do dyspozycji trenera Kaczmarka z powodu kontuzji nie będą Joeri de Kamps, Michał Nalepa, Conrado i David Stec.

Mecz Lechii z Lechem w Poznaniu rozpocznie się dziś o godz. 20.30. Transmisja w Canal+.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto