Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk przegrała czwarty mecz z rzędu. Sławomir Peszko kpi z Piotra Stokowca: Mój ulubiony trener rozwija Lechię

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Fot. Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk ma fatalny okres, bo przegrała czwarty mecz z rzędu i nie strzeliła w nich gola. Z trenera Piotra Stokowca kpi Sławomir Peszko, który jest w konflikcie z trenerem biało-zielonych.

"4 porażki z rzędu, 0 strzelonych goli. Mój ulubiony trener rozwija Lechię. Gratulacje Wisła Płock" - napisał Peszko na Insta Stories. Do tego wpisu dołączył statystyki z ostatniego spotkania ligowego i gratulacje za zwycięstwo Wiśle Płock.

CZYTAJ TAKŻE: Piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk ZDJĘCIA

Peszko w Lechii grał w latach 2015-20 i w tym czasie rozegrał 107 meczów, w których strzelił 12 goli i zaliczył 21 asyst. Jak sam twierdzi musiał opuścić zespół biało-zielonych przez trenera Stokowca i od tego czasu pozostaje z nim w otwartym konflikcie. Nie po raz pierwszy były gracz biało-zielonych i reprezentacji Polski, a obecnie zawodnik Wieczystej Kraków publicznie atakuje Piotra Stokowca. Jak przyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" jego pozostanie w Gdańsku było niemożliwe.

- Nigdy w życiu za rządów Stokowca nie zostałbym dłużej w Lechii - powiedział zdecydowanie Peszko, który odszedł z zespołu biało-zielonych po tym, jak z powodu zaległości finansowych złożył wiosek do Polskiego Związku Piłki Nożnej o rozwiązanie jego kontraktu z Lechią z winy klubu. Po pozytywnym rozpatrzeniu Peszko mógł rozpocząć treningi i grę w Wieczystej.

CZYTAJ TAKŻE: Seksowne polskie sportsmenki w bikini ZDJĘCIA

Lechia ma obecnie bardzo trudny okres i trener Stokowiec musi poszukać wyjścia z kryzysu. Biało-zieloni przegrali cztery mecze z rzędu nie strzelając w nich gola i spadli na 10 miejsce w tabeli. Obecnie mają siedem punktów straty do podium i tyle samo przewagi nad miejscem spadkowym. Przed Lechią w tym roku jeszcze tylko jeden mecz, wyjazdowy z Cracovią, ale bez względu na wynik zima nie będzie spokojna w klubie z Gdańska. Runda jesienna była trudna, bo dwukrotnie w Lechii była zakłócona przez koronawirusa, ale gra zespołu i wyniki są dużo poniżej oczekiwań.

Niezawodny Pekhart, czerwona kartka i dobicie rywala w doliczonym czasie. Legia wygrała z Lechią i została nowym liderem PKO Ekstraklasy
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto