Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk wciąż walczy o czwarte miejsce 16.05.2021 r. Musi dziś wygrać w Białymstoku z Jagiellonią i czekać na wynik Piasta Gliwice

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Fot. Przemysław Świderski
Czas na finał sezonu PKO Ekstraklasy. W niedzielę zostanie rozegrana ostatnia kolejka i wszystko będzie jasne. Lechia Gdańsk zmierzy się w Białymstoku z Jagiellonią, a fragmenty meczu będzie można oglądać w programie Multiliga w Canal+ Sport. Początek wszystkich spotkań o godzinie 17:30.

Biało-zieloni mają o co grać, bo nadal mogą zająć czwarte miejsce, które da prawo gry w eliminacjach Ligi Konferencji. Nie są jednak zależni od siebie, bo nie potrafili pokonać Cracovii i nie wykorzystali świetnej okazji, aby wskoczyć na czwarte miejsce w tabeli i mieć wszystko w swoich rękach.

Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk NA ŻYWO, LIVE

- Teraz patrzymy na naszych rywali. Pozostaje nam do rozegrania jeszcze ostatni mecz w tym sezonie i dopóki będzie jakakolwiek szansa, to będziemy walczyć do ostatniego momentu – zapewnia Piotr Stokowiec, trener gdańskiego zespołu.

Lechia musi przede wszystkim wygrać swój niedzielny mecz w Białymstoku, żeby w ogóle interesować się wynikami z innych stadionów. Zadanie nie będzie łatwe, bo drużyna ostatnio prezentuje się słabiej i ma problemy z grą ofensywną. Do tego zagra osłabiona w spotkaniu z Jagiellonią. Nie wystąpi kontuzjowany Łukasz Zwoliński, którego brakowało już w ostatnich spotkaniach, a ponadto za nadmiar kartek pauzować będą Conrado, Omran Haydary i Kenny Saief. W tej sytuacji zapewne szansę na lewej obronie otrzyma Rafał Pietrzak, a na lewym skrzydle powinien zagrać Żarko Udovicić, który podobnie jak Saief zakończy swoją przygodę z zespołem biało-zielonych. Jagiellonia w ostatnim czasie spisuje się zdecydowanie poniżej możliwości, więc to biało-zieloni przystąpią do tego spotkania w roli faworyta. Jakakolwiek strata punktów sprawi, że szansa na grę w pucharach pryśnie niczym mydlana bańka.

W jakim składzie zagra Lechia w meczu z Jagiellonią?

Realnie patrząc te szanse i tak nie są duże, ale Lechia potrzebuje wygranej, aby piłkarze mogli powiedzieć, że swoje zadanie w ostatniej ligowej kolejce wykonali. Największe szanse na czwarte miejsce ma zajmując tę pozycję Piast Gliwice. Wystarczy, że wygra u siebie z Wisłą Kraków i wystąpi w europejskich pucharach nie oglądając się na wyniki z innych stadionów. A Lechia? Musi pokonać Jagiellonię i liczyć na to, że Wisła postawi się Piastowi i sprawi niespodziankę wywożąc przynajmniej jeden punkt z Gliwic. Właśnie przy takich rozstrzygnięciach to Lechia wskoczyłaby na czwartą pozycję. Oczywiście można przyjąć też, że Piast przegra, a Lechia zremisuje swój mecz wówczas do gry wchodzą także zespoły Śląska Wrocław, Zagłębia Lubin oraz Warty Poznań, a możliwości rozwiązań byłoby sporo. Biało-zieloni najwięcej stracili w poprzedniej kolejce, kiedy nie potrafili pokonać u siebie Cracovii i nie wykorzystali porażki Piasta, więc teraz nie mają co bawić się w matematykę. Muszą wyjść na boisko i zagrać zdecydowanie lepiej niż to miało miejsce w poprzednich meczach, aby sięgnąć po trzy punkty i czekać na sygnały z innych stadionów.

Wisła Płock przegrała u siebie z Lechią Gdańsk 1:3. Biało-zieloni wciąż walczą o europejskie puchary
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto