Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk z plagą kontuzji. Wzmocnienie składu było konieczne

Paweł Stankiewicz
Fot. Karolina Misztal
Lechia Gdańsk była aktywna na zakończenie okna transferowego. Do Gdańska na wypożyczenia trafili Simeon Sławczew i Mato Milos.

Biało-zieloni źle rozpoczęli sezon. Pomimo ubytków kadrowych i wielu kontuzji drużyna miała walczyć o czołowe miejsca w Lotto Ekstraklasie. Zresztą nie może być inaczej, patrząc na kadrę zespołu. Tymczasem Lechia gra źle i w pełni zasłużenie wylądowała tuż nad strefą spadkową. Czarne chmury pojawiły się nad głową trenera Piotra Nowaka, ale zarząd klubu z prezesem Adamem Mandziarą na czele jasno zadeklarował, że szkoleniowiec cieszy się pełnym zaufaniem. I to samo usłyszeli piłkarze.

Wyraźnie było jednak widać, że drużyna potrzebuje wzmocnień. Zwłaszcza źle wygląda środek pola, gdzie Daniel Łukasik i Mateusz Matras kompletnie nie radzą sobie z uporządkowaniem gry. Dlatego kibiców ucieszył powrót Simeona Sławczewa. Reprezentant Bułgarii grał w Lechii w poprzednim sezonie na zasadzie wypożyczenia. Potem wrócił do Sportingu Lizbona, a gdański klub nie był w stanie zapłacić 2,5 miliona euro, a tyle chciał za transfer klub z Portugalii. Bułgar w Sportingu się nie przebił i choć negocjacje się przedłużały, to ostatecznie trafił znowu do Lechii. To bardzo pożądany ruch, bo w poprzednim sezonie pokazał się z dobrej strony i powinien uporządkować grę biało-zielonych w środku pola.

Kolejnym nowym piłkarzem jest Mato Milos, który został wypożyczony z Benfiki Lizbona. 24-letni Chorwat jest prawym obrońcą, ale może grać też na lewej stronie defensywy i na skrzydle. To ważny ruch wobec długotrwałych urazów Lukasa Haraslina i Sławomira Peszki. Milos będzie grał w Lechii z numerem 22 na koszulce.

Do nowych piłkarzy w kadrze trenera Nowaka trzeba doliczyć też pozyskanego z Benfiki Romario Balde. On wprawdzie już wcześniej podpisał kontrakt z biało-zielonymi, ale jeszcze nie zdążył zadebiutować w gdańskiej drużynie. Romario Balde może grać również na skrzydle, ale przede wszystkim ma wzmocnić formację ofensywną biało-zielonych.

Dużym problemem Lechii jest sporo kontuzji i chyba warto się zastanowić z czego one wynikają. Trudno uwierzyć, że to tylko przypadek, więc może popełnione zostały jakieś błędy w okresie przygotowawczym. Trudno sobie przypomnieć aż takie problemy w Lechii z kontuzjami, jakie są w tym sezonie. Już na początku okresu przygotowawczego kontuzja wykluczyła z gry Rafała Wolskiego. Pomocnik wrócił już do pełnych treningów z zespołem, ale w tym sezonie w meczu ligowym jeszcze nie zagrał. Być może stanie się to w najbliższym meczu z Piastem w Gliwicach. Część przygotowań stracił także Sławomir Peszko, który wrócił do gry po wyleczeniu kontuzji, ale podczas spotkania w Krakowie z Wisłą doznał urazu więzadeł w kolanie. Operacja nie będzie potrzebna, ale Peszko do gry będzie gotowy prawdopodobnie dopiero w grudniu.

Najpoważniejszej kontuzji nabawił się Lukas Haraslin. Słowak w meczu z Cracovią, bez kontaktu z przeciwnikiem, zerwał więzadła krzyżowe. Jest po operacji, a do gry w ekstraklasie wróci zapewne w lutym. Klub docenił jego wysoką formę i kontrakt z Haraslinem został przedłużony do końca czerwca 2010 roku.

Z urazem odesłany został ze zgrupowania młodzieżowej reprezentacji Polski, Paweł Stolarski. Podobno to nic poważnego, miał zaleconych kilka dni przerwy, ale na mecz z Piastem powinien być gotowy. Uraz mieli również Jakub Wawrzyniak, Sebastian Mila, Grzegorz Kuświk i Patryk Lipski. Pierwsza trójka już trenuje, a Lipski dziś ma wznowić treningi z zespołem. Do tego dodajmy jeszcze kontuzję kolana Michała Maka, który został wypożyczony z Lechii do Śląska Wrocław, ale w tym roku już nie zagra.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto