Lechia w przeszłości miała problemy z terminową płatnością w stosunku do piłkarzy. Wówczas kontralty z winy kluby rozwiązali chociażby Sławomir Peszko i Rafał Wolski. To nie była jedyna sytuacja, kiedy pieniądze nie trafiały na konta zawodników na czas. Potem gdański klub rozstawał się z drogimi piłkarzami, żeby unormować sytuację finansową. Teraz jednak sytuacja ma się powtarzać.
CZYTAJ TAKŻE: Lechia Gdańsk znowu przegrała na wyjeździe. Tym razem z Piastem Gliwice
Jak można przeczytać w "Przeglądzie Sportowym" Lechia ma problem z wypłaceniem dwóch ostatnich pensji oraz premii zawartych w kontraktach zawodników. Obcokrajowcy występujący w biało-zielonych barwach mają się niepokoić, bo nie są przyzwyczajeni do tego typu sytuacji. Piłkarze, którzy grają dłużej w Lechii i wiedzą jak w przeszłości wyglądały te sytuacje, starają się uspokajać kolegów. Zdaniem "Przeglądu" niektórzy piłkarze mają już brać pod uwagę wystąpienie przeciwko klubowi. Wnioskować o rozwiązanie kontraktu z winy klubu można po trzech miesiącach bez wypłaty.
Tutaj jednak warto wyjaśnić jedną rzecz. Termin płatności pensji był 10 marca, więc z drugą wypłatą klub zalega na razie dwa dni, a w Lechii też czekają na zaległe przelewy. Jak usłyszeliśmy - po meczu z Piastem - nie ma w drużynie atmosfery zagrożenia albo buntu z powodu tych zaległości. Na temat tej sytuacji rozmawialiśmy na stadionie w Gliwicach z Tomaszem Kaczmarkiem, trenerem Lechii.
CZYTAJ TAKŻE: Poznajcie zachwycające partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk! GALERIA
- Powiem szczerze, że odebrałem to jako szukanie przez kogoś sensacji. Widziałem ten artykuł, który ukazał się 11 marca o 6 rano, czyli dosłownie kilka godzin po tym, jak minął termin płatności. Ktoś próbuje nas wybić z koncentracji w decydującej fazie sezonu. Coś takiego nie ma prawa mieć wpływu na naszą dyspozycję. I ja nie widzę, żeby w zespole były jakiekolwiek tematy zastępcze. Jesteśmy po ponad dwóch latach pandemii i wyzwania przed nami, ale też na całym świecie, są olbrzymie. Ludzie w Lechii bardzo ciężko pracują, żebyśmy mieli jak najlepsze warunki. Nigdy nie pozwolimy, żeby ktoś w tak ważnej fazie sezonu spróbował nas zdekoncentrować paskudnym atakiem dzień przed meczem. Gdyby coś takiego miało na nas wpłynąć, to każde inne utrudnienie też byłoby w stanie nas wybić z rytmu. Zespół jest mocny psychicznie i pokażemy to w kolejnych meczach - powiedział trener Kaczmarek.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?