Ciężko powiedzieć kto jest faworytem. Podopieczni Michała Probierza szybciej złapali formę, bowiem jeszcze przed startem ligi musieli rywalizować w Lidze Europejskiej. Wprawdzie przegrali dwumecz z Arisem Saloniki, ale zostawili po sobie korzystne wrażenie, a humory poprawili sobie jeszcze wysokim 3:1 z GKS Bełchatów.
Inna sprawa, że Jaga od wielu miesięcy ma poważne problemy z grą na wyjazdach. Z kolei Biało-zieloni w rundzie wiosennej nie dawali sobie rady z presją wywieraną przez dwanaście tysięcy gardeł. A i tydzień temu punkt zdobyli rzutem na taśmę.
Lechii brakuje inwencji w przodzie. Dość powiedzieć, że najlepszym zawodnikiem w pierwszym meczu z Ruchem Chorzów był prawy obrońca Deleu. Cieszy aktywność Ivansa Lukjanovsa i Tomasza Dawidowskiego, ale brakuje też dokładnych podań od pomocników.
Być może sytuację zmieni transfer Abdou Razacka Traore, który mógłby wzmocnić rywalizację w środku pomocy. Trio Paweł Nowak, Łukasz Surma i Marko Bajić zdecydowanie lepiej radzi sobie w odbiorze niż w konstruowaniu akcji z rozmachem, a tego na pewno oczekuje trener Kafarski.
Uważać trzeba będzie także w obronie. Naprzeciw Sergiejsa Kożansa i Krzysztofa Bąka lub Huberta Wołąkiewicza stanie nieśmiertelny Tomasz Frankowski (dwie bramki tydzień temu z GKS), przebojowy Kamil Grosicki (jedna nogą poza Białymstokiem) oraz nieoczekiwanie Tomasz Kupisz, który przed sezonem trafił do Jagi z Wigan Athletic.
Spotkanie Lechia Gdańsk-Jagiellonia Białystok rozpocznie się w niedzielę o godz. 17.15.
Wszystko o trójmiejskich zespołach w Ekstraklasie: **Zobacz jak grają Lechia i Arka!**
Nasza akcja: Ale obciach! | PGE Arena Gdańsk | Przewodnik |
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?