Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk zwycięska w Turcji i zagrała na zero z tyłu. Szymon Grabowski: To ważne dla naszego mentalu. Luis Fernandez wciąż nie trenuje

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Tomas Bobcek, piłkarz Lechii Gdańsk
Tomas Bobcek, piłkarz Lechii Gdańsk Jakub Steinborn
Lechia Gdańsk wygrała drugi mecz sparingowy podczas zgrupowania w Turcji. Tym razem okazała się lepsza od zespołu Kyzyłżar Petropawł. W piątek drużynę Biało-Zielonych mają czekać dwa mecze kontrolne, w których zmierzą się ze słowackim zespołem MFK Zemplin Michalovce oraz łotewską drużyną Valmiera FC.

Lechia pokazała się z dobrej strony w spotkaniu z piątym zespołem ligi Kazachstanu. Tylko początek był trudny, kiedy Antoni Mikułko w świetnym stylu ratował zespół przed utratą gola. Potem do głosu doszli Biało-Zieloni, a Tomasz Neugebauer trafił w poprzeczkę. Drużyna z Gdańska była zespołem lepszym i kontrolowała to, co działo się na boisku w Turcji.

- Cieszmy się, że zagraliśmy na zero z tyłu. Wygrywamy drugi mecz z rzędu, a to ważne dla naszego mentalu. Poza pierwszymi minutami, kiedy źle weszliśmy w mecz, byliśmy stroną lepszą momentami dominując. Antek pomógł nam na początku spotkania, a potem przeciwnik już nam tak nie zagrażał i mogliśmy wygrać wyżej – powiedział po meczu Szymon Grabowski, trener Lechii.
W drugiej połowie świetną okazję do podwyższenia wyniku miał Jakub Sypek, ale trafił w słupek. To była sytuacja z tych, które trzeba zamieniać na bramki.

- Sezonienko dał bardzo dobre podanie i szkoda, że ta fajna akcja nie została zakończona golem. W lidze takie trzeba wykorzystać i zamknąć mecz, bo inaczej to może się źle skończyć – nie ukrywał szkoleniowiec Biało-Zielonych.

W meczu nie zagrał Andrei Chindris, który jeszcze odczuwał lekkie skutki urazu z poprzedniego sparingu. Skutecznie zastąpił go Filip Koperski.

- Andrei mógł zagrać, ale ponieważ nie musiał, to postanowiliśmy go oszczędzić. Filip daje radę i pokazuje, że może być alternatywą, a za chwilę może jeszcze mocniej konkurować. Z pewnością ma ku temu predyspozycje – przyznał Grabowski.

Lechia jest na półmetku zgrupowania w Turcji. Jeszcze kilkanaście dni pracy i zaczną się przygotowania już konkretnie do pierwszego meczu ligowego z Wisłą Płock.

- Wszystko udało się zrealizować tylko poza jednym dniem, kiedy przez opady musieli zmodyfikować plany. Zaliczyliśmy na boisku to, co sobie założyliśmy. Ostatnie mecze wyglądają dobrze w naszym wykonaniu, pomimo bardzo intensywnej pracy – powiedział trener Lechii.

Wciąż do gry nie jest gotowy Luis Fernandez i dziś nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie – kiedy będzie.

- Nic się nie zmienia. Luis nadal nie trenuje z piłką – zdradził szkoleniowiec Biało-Zielonych.

W piątek Lechia ma zagrać dwa mecze sparingowe - ze słowackim zespołem MFK Zemplin Michalovce oraz łotewską drużyną Valmiera FC.

- Na tę chwile mają być te dwa mecze i nic się nie zmienia. Jakieś rozmowy trwają – zakończył trener Grabowski.

CZYTAJ TAKŻE: Tak wyglądają partnerki piłkarzy Lechii! One oczarowały zawodników. Zobaczcie zdjęcia

Lechia Gdańsk – Kyzyłżar Petropawł 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 Tomas Bobcek (30)

Lechia: Mikułko (63 Gutowski) - Piła, Olsson (63 Brzęk), Koperski, Kałahur (88 Borkowski) - Żelizko (88 Kardaś) - Mena (62 Sezonienko), Neugebauer (46 Kapić), D'Arrigo (88 Bajko), Chłań (63 Sypek) - Bobcek (63 Zjawiński)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto