MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia przed startem rundy wiosennej

Paweł Stankiewicz
Za trzy dni startuje czwarta liga piłki nożnej. Faworytami rozgrywek są zespoły Lechii i Gedanii. Rozmawiamy z Jerzym Jastrzębowski, trenerem biało-zielonych, którzy po rundzie jesiennej znajdują się na czele tabeli.

Za trzy dni startuje czwarta liga piłki nożnej. Faworytami rozgrywek są zespoły Lechii i Gedanii. Rozmawiamy z Jerzym Jastrzębowski, trenerem biało-zielonych, którzy po rundzie jesiennej znajdują się na czele tabeli.

- Jest pan zadowolony z okresu przygotowawczego?

- Trenerzy zawsze są zadowoleni, ale całość wychodzi na jaw na boisku, w meczach o punkty. W każdym bądź razie zrealizowaliśmy wszystko, co sobie zaplanowaliśmy.

- Mecze sparingowe są podstawą do optymizmu?

- Szczególnie ostatnie gry mogą cieszyć. Drużyna spisywała się nieźle i strzelała bramki. Jestem jednak daleki od oceniania formy na podstawie meczów sparingowych. Do gier o stawkę im daleko.

- Czy udało się zrównoważyć odejście Zbigniewa Kobusa i niechęć do gry w Lechii Bartłomieja Stolca?

- W miejsce Zbyszka przyszedł do nas Maciek Kalkowski. Z kolei Bartek zaskoczył nas swoją decyzją. Ogłosił ją późno i trudno teraz znaleźć nowego napastnika. Kluby mają już dopięte kadry. Z Bartkiem jestem w stałym kontakcie, ale nie widzę szans na prozumienie. Stanowczo powiedział, że w Lechii nie będzie grał. Szkoda. Młodzi ludzie popełniają czasami błędy.

- A Jakub Bławat?

- Grał w meczach kontrolnych. Raz trenował, innym razem się nie pojawiał. Ostatnio akurat jest usprawiedliwiony, bo ma kontuzję. Na pewno miałby szansę rywalizować o miejsce w drużynie, ale Kuba sam musi się określić czy chce spróbować swoich sił w Lechii.

- Transfery Gedanii robią na panu wrażenie?

- Oczywiście. To znaczy, że w tym klubie mają pieniądze. Bo sprowadzeni zawodnicy na pewno postawili swoje warunki. Te nabytki świadczą też o tym, że Gedania jasno określiła swój cel - awans do trzeciej ligi. Bo chyba nie wydawali pieniędzy po to, żeby walczyć o drugie miejsce w tabeli, które nic przecież nie daje.

- Kto zatem jest faworytem rozgrywek?

- Im więcej drużyn w czołówce, tym lepiej dla atrakcyjności ligi. Niestety, Olimpia się osłabiła. Wszystko wskazuje na to, że o pierwsze miejsce walczyć będą Lechia, Gedania i Orkan Rumia, dysponujący doświadczoną drużyną.

- Czy decydujący może okazać się mecz Gedania - Lechia?

- Nie wybiegam tak daleko w przyszłość. Dla nas najważniejszy jest każdy kolejny mecz. Koncentrujemy się na sobie, a nie na meczach Gedanii. Wszystko w naszych rękach. Jeśli wygramy komplet spotkań to awansujemy do trzeciej ligi.

- Tylko sześć meczów zagracie przy Traugutta...

- To nie jest wielki problem. Przeciwnicy mobilizują się na mecze z takim zespołem jak Lechia bez względu na to, gdzie grają. Mamy szacunek dla rywali, ale się ich nie boimy. Pytanie tylko na jakich boiskach przyjdzie nam grać. Bo z tym różnie bywa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto