Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia przegrała z Legią 2:3

Łukasz Depiński
Łukasz Depiński
Nie udał się lechistom ostatni mecz rundy jesiennej na własnym stadionie. W meczu 16 kolejki Ekstraklasy przegrali po ciekawym i emocjonującym spotkaniu z warszawską Legią 2:3.

Od pierwszych minut meczu lechiści rzucili się do ataku bez respektu dla trzeciej drużyny tabeli. Już w pierwszej minucie meczu gdańszczanie dwa razy zagrozili bramce gości. Najpierw Maciej Kowalczyk podał na skrzydło do Marcina Kaczmarka, a ten przedarł się prawą stroną boiska i plasko dośrodkował na pole karne warszawskiej drużyny, ale piłkę wybili obrońcu Legii. Zaraz potem rzut wolny z niedużej odległości od bramki przyjezdnych egezkwował Kowalczyk, ale strzelał niecelnie.

Po kilku minutach Legia ostrząsnęła się i przeszła do ataku. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 12 minucie po kornerze egzekwowanym przez Rogera Guerreiro piłkę do własnej bramki skierował Rafał Kosznik. Po zdobyciu bramki legioniści osiągnęli przewagę. Przez kwadarans Lechia nie mogła zagrozić bramce gości. W 21 minucie udało się to Pawłowi Buzale i to tak skutecznie, że wyrównał wynik spotkania. Bramka dla lechistów nie zmieniła jednak zasadniczo obrazu gry. Cały czas przeważała Legia. Wyrazem tego była bramka zdobyta głową przez Chinyamę w 28 minucie. Pod koniec pierwsze połowy gdańszczanie przeszli do ataku, jednak nie byli w stanie ponownie wyrównać wyniku spotkania.

Druga część mecz zaczęła się podobnie jak pierwsza - od ataków gospodarzy - i miała również podobny przebieg, przynajmniej na początku. Po pierwszych odważnych akcjach Lechii bramkę zdobyłą Legia. W 53 minucie po rozegraniu Radovica i dośrodkowaniu Rzeźniczaka piłkę do bramki gdańszczan skierował głową ponownie Chinyama.

Dziewięć minut później odpowiedziała Lechia. W 67 minucie Karol Piątek egzekwował korner, a gola, także strzałem głową, zdobył Piotr Wiśniewski, który wszedł na boisko po pierwszej połowie zmieniając Macieja Rogalskiego.

Im bliżej końca spotkania, tym bardziej rosła przewaga Lechii, która za wszelką cenę chciała dobrze zakończyć rundę jesienną na własnym stadionie. W 70 minucie niezwykle groźny strzał Buzały z ok. 8 mietrów zdołał obronić Jan Mucha. W 86 minucie Piotr Wiśniewski wdarł się na pole karne gości i ostro starł się z bramkarzem i obrońcami Legii tak, że musiał opuścić boisko na noszach. W 90 minucie gdańszczanie mieli ostatnią szansę na remis, egzekwując rzut wolny blisko liniii końcowej boiska, na wysokości pola karnego warszawiaków, jednak nie wykorzystali tej szansy do wyrównania i mecz zakończył się wygraną przyjezdnej drużyny 3:2.

Lechia Gdańsk - Legia Warszawa  2:3  (1:2)

Bramki: Paweł Buzała (21), Piotr Wiśniewski (67) - Rafał Kosznik (12, samobójcza), Takesure Chinyama (28, 57).
Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok).
Żółte kartki: Marcin Kaczmarek, Rafał Kosznik - Miroslav Radovic, Jakub Rzeźniczak. Widzów: 11 000.
Lechia
: Mateusz Bąk - Ben Starosta, Jacek Manuszewski, Hubert Wołąkiewicz, Rafał Kosznik - Marcin Kaczmarek, Karol Piątek (73. Arkadiusz Miklosik), Łukasz Trałka (86. Andrzej Rybski), Maciej Rogalski (46. Piotr Wiśniewski) - Maciej Kowalczyk, Paweł Buzała.
Legia: Jan Mucha - Jakub Rzeźniczak (90. Tomasz Kiełbowicz), Inaki Astiz, Wojciech Szala, Jakub Wawrzyniak - Miroslav Radović (88. Piotr Rocki), Aleksandar Vuković, Maciej Iwański, Roger Guerreiro, Maciej Rybus - Takesure Chinyama (69. Mikel Arruabarrena).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lechia przegrała z Legią 2:3 - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto