Aleksandr Sazankow trafił do Lechii w 2010 roku i zanotował imponujący start. Już w debiucie - w meczu z Górnikiem Zabrze - strzelił pierwszego gola dla biało-zielonych. Tyle że jego licznik się zatrzymał.
Przeczytaj także:Zobacz zdjęcia z wygranego meczu w Kielcach
Białorusin w tamtych rozgrywkach wystąpił jeszcze w ośmiu spotkaniach, ale ani razu nie zdołał przemycić futbolówki do siatki. W poprzednim sezonie tylko raz zagrał w pierwszym zespole, toteż nic dziwnego, że włodarze gdańskiego klubu podziękowali mu za współpracę.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?