Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia w końcu wygrała w Gdańsku [ZDJĘCIA]

Paweł Stankiewicz
Fot. Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk pokonała wicelidera Lotto Ekstraklasy, Zagłębie Lubin 1:0. To pierwsza wygrana biało-zielonych w tym sezonie w Gdańsku i udany debiut trenerski Adama Owena.

Adam Owen zaskoczył w swoim debiucie trenerskim sadzając na ławce rezerwowych Rafała Wolskiego i odsyłając na trybuny Patryka Lipskiego. Wolski miał jednak drobny uraz i tylko dlatego nie wyszedł w podstawowym składzie. Lipski zaprezentował się bardzo słabo w Niecieczy, więc ta decyzja nie dziwi. Szkoleniowiec nie mógł skorzystać z pauzującego za kartki Błażeja Augustyna, a w jego miejsce zagrał Michał Nalepa.

Pierwsza połowa meczu była bardzo słaba. Lechia chciała, atakowała, ale nie miała pomysłu, więc i sytuacji brakowało. Zagłębie, bez Filipa Starzyńskiego, nastawiło się w Gdańsku wybitnie defensywnie i nawet nie próbowało mocniej zaatakować, jakby obawiając się będących w kryzysie biało-zielonych. Tak naprawdę na odnotowanie zasługuje jedynie sytuacja z 14 minuty spotkania, kiedy to po zagraniu Milosa Krasicia strzelał Marco Paixao i ta akcja powinna zakończyć się golem, ale dobrą i szczęśliwą interwencją popisał się Marin Polacek. Poza tym z boiska wiało nudą. Bardzo słabo grał Krasić i chyba czas, żeby stracił miejsce w składzie i na treningach popracował nad formą, bo ta jest kiepska.

W drugiej połowie na boisku pojawił się najpierw Wolski, a potem słabiutkiego Krasicia zmienił Flavio Paixao i to okazały się bardzo dobre pociągnięcia trenera Owena. Wolski już zaraz po wejściu na boisku błysnął dobrymi zagraniami, ale najważniejsza akcja miała miejsce w 60 minucie spotkania. Zaczął ją właśnie Wolski, bardzo dobrym podaniem popisał się Marco Paixao, a Flavio wykorzystał sytuację sam na sam z Polackiem. Dla Flavio Paixao to był dopiero pierwszy kontakt z piłką w tym spotkaniu. Starta gola obudziła Zagłębie, ale bardzo dobrej sytuacji nie wykorzystał Alan Czerwiński. W końcówce spotkania kilka razy zakotłowało się w polu karnym biało-zielonych, ale bardzo dobrze bronił Dusan Kuciak i Lechia odniosła szczęśliwe, ale też zasłużone zwycięstwo.

TOP sportowy: zobacz hity internetu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto