Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia walczy z Bruk-Betem o utrzymanie w Ekstraklasie

Paweł Stankiewicz
Fot. Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk zagra dziś z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza na Stadionie Energa. Początek meczu o godzinie 20.30. Transmisja w Canal+ Sport.

Biało-zieloni przegrali w poniedziałek we Wrocławiu ze Śląskiem i wciąż nie mogą być pewni utrzymania w Lotto Ekstraklasie. Realizacja tego celu może być jednak bardzo bliska już dziś w nocy. Jeśli biało-zieloni wygrają z Bruk-Betem Termaliką, to na trzy kolejki przed końcem sezonu odskoczą od tego rywala już na osiem punktów i praktycznie będą mogli myśleć o kolejnych rozgrywkach. W razie porażki przewaga stopnieje do zaledwie dwóch punktów i sytuacja zrobi się jeszcze bardziej skomplikowana.

- Dopóki będą matematyczne szanse, to sytuacja nie będzie wyjaśniona i trzeba mieć się na baczności - uważa Piotr Stokowiec, trener Lechii. - Zdajemy sobie sprawę z tego jak wygląda sytuacja, ale wszyscy wiedzą, jak to wygląda w tabeli. Nie skupiam się na tym tylko na poprawieniu naszej gry w defensywie i ofensywie.

Piłkarze również zdają sobie sprawę, jak ważny to mecz.

- Doprowadziliśmy do takiej sytuacji, że mecz urósł do rangi spotkania sezonu - nie ukrywa Ariel Borysiuk, pomocnik biało-zielonych. - Jest pełna mobilizacja i koncentracja. Może być nerwowo, ale wierzymy, że możemy wygrać. Musimy zagrać tak jak w derbach, czyli z wielką determinacją i zaangażowaniem. Termalica to niewygodny rywal i zagra o wszystko. Jesteśmy przygotowani, że to może być walka na noże, ale to będzie inna Lechia niż we Wrocławiu.

Ważna będzie poprawa gry zespołu w obronie. Źle to wyglądało we Wrocławiu ze Śląskiem i w spotkaniu z Termaliką gra defensywna całego zespołu musi być zdecydowanie lepsza, aby odnieść ważne zwycięstwo.

- Jestem zły po meczu we Wrocławiu, bo wszystko mieliśmy w swoich rękach. Mieliśmy na ławce Błażeja Augustyna, który dopiero wrócił do treningów i jego gra wiązała się z ryzykiem, czy młodego Adama Chrzanowskiego. Postawiłem na doświadczonych zawodników, dzięki którym mogliśmy budować naszą grę i tak było. Zdarzyły się jednak błędy i teraz można dorabiać ideologię. Taki wariant personalny to może był błąd, ale taką decyzję podjąłem. Wydawało się, że sytuacja jest pod kontrolą, ale trochę cofnęliśmy się do punktu wyjścia. Na mecze z Cracovią i Śląskiem wypadli nam jednak podstawowi zawodnicy i to dobiło się na naszej stabilności. To są problemy, które trapiły zespół przez cały sezon. Wraca na szczęście Steven Vitoria, więc będzie większy komfort - przyznał Stokowiec.

Wiele wskazuje na to, że to będzie jedyne wzmocnienie defensywy, bo do gry raczej nie będą gotowi Jakub Wawrzyniak i Joao Nunes.

- Nie mamy pewności, czy będą do dyspozycji. Joao trenował ostatnio normalnie, ale Kuba tylko indywidualnie. Potrafię wyciągać wnioski i staram się dobrać jak najlepszy skład. Jesteśmy gotowi na różne warianty, a w tym meczu bardzo ważna będzie skuteczność - uważa trener Lechii.

Swoje problemy kadrowe ma również dzisiejszy rywal Lechii. Nie dość, że potrzebuje w Gdańsku zwycięstwa, to za kartki nie zagra trzech podstawowych piłkarzy - Martin Miković, Roman Gergel i Bartosz Szeliga.

- Nasza sytuacja jest trudna do kwadratu - ocenił Jacek Zieliński, trener Bruk-Betu Termaliki.

Kibice godzinami czekają w kolejkach po bilety na mistrzostwa świata w Rosji

RUPTLY/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto