Po pierwsze w tym sezonie zwycięstwo sięgnęli piłkarze Gryfa Wejherowo. Żółto-czarni pokonali u siebie KP Police 1:0 (0:0). Mecz stał jednak na niskim poziomie.
- Dla nas było to spotkanie o przysłowiowe sześć punktów - mówi trener Gryfa, Wojciech Bork. - Dlatego nie liczył się styl gry. Ważne było tylko zwycięstwo.
To akurat zostało odniesione w dość szczęśliwych okolicznościach. W 90 min na strzał z narożnika pola karnego zdecydował się Tomasz Nowacki. Piłka po drodze odbiła się jeszcze rykoszetem od pleców Józefa Rembisza i wpadła do siatki, ku uciesze kibiców oraz zawodników gospodarzy.
Wcześniej na boisku działo się niewiele ciekawego. Do przerwy obie drużyny stworzyły sobie po dwie dogodne sytuacje. Ze strony Gryfa nie wykorzystali ich jednak Piotrowie - Grudzień i Zagórski. U gości, których prowadził nowy trener Eugeniusz Różański (zastąpił Jana Juchę), zawiódł najlepszy strzelec Marcin Flejter, który przegrywał pojedynki z dobrze dysponowanym Michałem Chamerą.
W drugiej połowie spotkanie było przeraźliwie słabe. Piłkarze obu drużyn przez długi czas nie potrafili wymienić trzech z rzędu celnych podań. Właściwie na uwagę zasługiwały jedynie dwa strzały - Grudnia (niecelny wolej) i Zagórskiego (obrona Pawła Masicza). Nie licząc oczywiście gola Nowackiego.
Gryf - Police 1:0 (0:0)
Bramka: Tomasz Nowacki (90)
Żółta kartka: Michał Freiberg (Gryf)
Sędziował Wojciech Krztoń (Olsztyn)
Widzów 300
Gryf: Chamera - Pendowski, Magulski, Malinowski - Patyk, Wasiek, Freiberg, Zagórski, Stanek (46 Adamus) - Grudzień, Nowacki
Tabela
1. Unia T.
2. Tur
3. Błękitni
4. Warta
5. Polonia
6. Toruń
7. Obra
8. Chemik
9. Unia J.
10. Flota
11. Gwardia
12. Kotwica
13. Sparta
14. Amica II
15. Police
16. Gryf
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
