Decyzja zapadła. Siatkarze Coltexu Dakar Sopot, którym kilka miesięcy temu nie udało się awansować do drugiej ligi z turnieju barażowego, zagrają jednak w tej klasie rozgrywek. Pod nazwą Gedania Gdańsk.
W gdańskim klubie zapadła już decyzja o powstaniu autonomicznej sekcji siatkówki męskiej. Teraz wszystko zależy od pieniędzy. Gedania trafiła do grupy południowej. W miejsce Wawelu Kraków, który wycofał się z rozgrywek.
- To nasza największa bolączka - mówi otwarcie doświadczony trener Antoni Perzyna, który zgodził się społecznie poprowadzić zespół. - Wystąpimy w 9-drużynowej grupie. Obok Rafako Racibórz, Błękitnych Ropczyce, SMS Spała, Energetyka Jaworzno, Cukrownika Lublin, MOS Będzin, Okocimskiego Brzesko i Beskidu Andrychów. Czekają nas więc dalekie wyprawy. Jeżeli nie znajdziemy sponsorów, występy w drugiej lidze nie mają sensu.
Perzyna, który jeszcze trzy lata temu prowadził siatkarzy ze Starogardu, poważnie podchodzi do swoich obowiązków. Począwszy od najbliższej środy będzie osobiście rozmawiał z potencjalnymi sponsorami.
- W pierwszej kolejności z prezesem Energi Waldemarem Bartelikiem (byłym siatkarzem, który obiecał swego czasu pomoc siatkarzom - wyj. red). Wybieram się także do browaru Bielkówko. Przestał on wspierać drużynę siatkarzy ze Starogardu. Ponadto liczę na przychylność Sieci 34. Gdańsk naprawdę potrzebuje męskiej siatkówki - powiedział Perzyna.
Skład Gedanii trener zamierza oprzeć na swoich wychowankach. M.in. Macieju Smoktunowiczu, Edwardzie Pawlunie i Wiktorze Chełmińskim. Pawlun w przyszłości może nawet zostać następcą Perzyny.
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?