Likwidacja PORD: na egzamin poczekamy 40 dni

Obecnie okres oczekiwania na egzamin praktyczny w obu ośrodkach PORD-u zwiększył się do około 40 dni. Najbliższy wolny termin egzaminu dostępny jest dopiero po 18 kwietnia. Niestety, prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej.

Nieszczelny system

Władze województwa podjęły decyzję o likwidacji ośrodka po uzyskaniu wyników kontroli, jaką przeprowadzono w PORD-zie. Kontrola wykazała rażące błędy w funkcjonowaniu jednostki. System komputerowy, który przyporządkowywał kursantów do egzaminatorów okazał się nieszczelny. Wiele egzaminów odbywało się poza systemem, najczęściej w soboty. Egzaminatorzy byli informowani o tym, który z kursantów jest na egzaminie nieoficjalnie i należy go przepuścić.

Oprócz egzaminatorów w sprawę zamieszanych jest również 25 instruktorów jazdy, którzy pośredniczyli w procederze. Kursanci zgłaszali się do nich na jazdy i wówczas otrzymywali propozycję dodatkowej opłaty w zamian za pozytywny wynik testu. Stawki wahały się od jednego do 2,5 tysiąca złotych. Kontrola wykazała, że nawet 2,5 tysiąca osób uzyskało w ten sposób prawo jazdy w pomorskim ośrodku.

Dymisja

Okazało się również, że osoby, których postawiono zarzuty korupcyjne, nadal miały dostęp do wewnętrznej sieci elektronicznej PORD, co nie powinno mieć miejsca. Zarząd Województwa Pomorskiego odwołał ze stanowiska dyrektor PORD-u Ewę Radziejowską. W jej miejsce powołał Antoniego Szczyta, dotychczasowego dyrektora Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.

Nowe ośrodki za trzy miesiące
Urząd Marszałkowski w Gdańsku na miejsce zlikwidowanej placówki chce powołac dwa oddzielne ośrodki w Gdyni i w Gdańsku.

- Ośrodki te mogłyby działać na zasadach konkurencji, co mogłoby poprawić terminowość i jakość przeprowadzanych egzaminów - mówi Małgorzata Pisarewicz z Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku. - Jedyną przeszkodę może stanowić fakt, że w Gdyni, która jest obecnie filią gdańskiego PORD, zdawane są obecnie tylko egzaminy na prawo jazdy kat. B, a odpowiednie przepisy stanowią, że egzaminy powinny dotyczyć wszystkich rodzajów prawa jazdy. Ostateczną zgodę zaś na powołanie dwóch ośrodków musi wyrazić Sejmik Województwa Pomorskiego - dodaje Pisarewicz.

Zmiany zostaną wprowadzone prawdopodobnie za trzy miesiące. Do tego czasu PORD będzie działał na starych zasadach.

Zobacz też: jedna z czeterech w Polsce szkół nauki jazdy dla niepełnosprawnych jest w Gdyni

Egzaminatorzy pilnie poszukiwani
PORD ma również duże problemy organizacyjne. W ubiegłym miesiącu CBŚ zatrzymało 16 egzaminatorów i 7 pracowników administracyjnych jednostki. W ośrodku brakuje rąk do pracy, a czas oczekiwania na egzamin i tak się wydłużył o około 10 dni. Władze szukają pracowników z innych regionów, aby zapobiec dalszemu opóźnieniu. Rekrutacja nowych pracowników potrwa jeszcze jakiś czas, więc zdający muszą uzbroić się w cierpliwość.

Kontrowersyjne oświadczenie

Tymczasem osoby zdające w ostatnim czasie egzamin w ośrodku w Gdyni skarżą się, że zostali zmuszeni do podpisywania oświadczeń, w których napisane było, że nie wręczali łapówek. Pomysł budzi kontrowersje wśród zdających i władz. Egzaminatorzy tłumaczą się, że w ten sposób próbują się zabezpieczyć się przed kolejnymi oskarżeniami.

- Od poniedziałku zbieramy od zdających oświadczenia, ale nikogo nie zmuszamy do ich podpisywania - mówi Gazecie Wyborczej Michał Figiel, prezes gdańskiego oddziału Krajowego Stowarzyszenia Egzaminatorów. - Spokojnie prosimy kursantów o oświadczenia, ale nie przed egzaminem, tylko już po. Podejrzewam, że rozżalone osoby, które nie zdały, wymyślają, że było inaczej. Dwie osoby odmówiły podpisania oświadczeń. Nie bronimy kolegów, którym je postawiono. Chcemy jednak zwrócić uwagę, że egzaminatora bardzo łatwo można oskarżyć o korupcję. - dodaje Figiel.

Czytaj też:

• "Młodzi kompetentni" kontra "stara gwardia", czyli afera w PORD

**