Leżący w szpitalnym łóżku kitesurfer Jan Lisewski rozmawia z księciem Arabii Saudyjskiej. Podając mu rękę, mówi, że miło go poznać i że ma się dobrze.
Następnie dziękuje mu oraz jego żołnierzom za akcję ratunkową, wysłanie łodzi, helikopterów oraz odnalezienie go dryfującego na Morzu Czerwonym.
- Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Żyję, więc jest OK. Przekazuję najlepsze pozdrowienia od mojego rządu - zwraca się do saudyjskiego księcia Lisewski.
Film z wizyty księcia w szpitalu w Dubie, gdzie leżał Lisewski po nieudanej próbie przepłynięcia Morza Czerwonego, trafił do internetu. O zamieszczeniu na portalu Youtube trwającego niecałą minutę nagrania pt. "Gdański kitesurfer Jan Lisewski i Książę Arabii Saudyjskiej Mohammed bin Nayef" poinformował nas jego bohater.
Jednym z warunków dopełnienia umowy z miastem, która opiewa na 40 tysięcy złotych jest przekazanie listu od władz Gdańska przedstawicielom rodziny królewskiej, władzom miasta Duba oraz egipskiego miasta El Gouna, z którego wypływał.
Czy kitesurfer przekazał list i dlaczego nie chce komentować zamieszczonego w internecie filmu? Czytaj na dziennikbaltycki.pl
SPRAWA JANA LISEWSKIEGO - kliknij w zdjęcie i czytaj wszystko na ten temat w serwisie specjalnym!
WALKA LISEWSKIEGO Z REKINAMI
Na portalu YouTube zamieszczona jest animacja, która obrazuje walkę Lisewskiego z rekinami. Nagranie powstało na zamówienie stacji telewizyjnej Sky News.
Zobaczcie, jak Lisewski spędził 40 godzin na morzu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?