W tym roku uczestnicy najchętniej pisali w obronie etiopskiego dziennikarza Eskindera Negi, który odsiaduje wyrok prawie 18 lat pozbawienia wolności z powodu krytykowania rządu, Meksykanki Miriam López - ofiary gwałtu domagającej się sprawiedliwości, Romów z Wrocławia oraz demonstrantów z Kijowa.
Czytaj też: W Sopocie rozdadzą robione na drutach szale dla bezdomnych
Miejsca, w których można było przyłączyć się do maratonu były naprawdę rozmaite od szkół, bibliotek i kawiarni, przez zakłady karne, urzędy, a nawet pływający po Bałtyku jacht. Tegoroczni rekordziści napisali ponad 14 tys. listów. Na całym świecie powstało już 1,25 apeli, a to jeszcze nie koniec liczenia.
Tegoroczny maraton był wyjątkowy także z tego powodu, że po raz pierwszy można było pisać w dwóch polskich sprawach. Jedna z nich dotyczyła groźby przymusowego wysiedlenia społeczności Romów rumuńskich z Wrocławia, któremu Amnesty International sprzeciwia się od 4 kwietnia 2013 roku. Podczas Maratonu można też było wezwać rząd do ujawnienia prawdy i rozliczenia tajnych więzień CIA w Polsce.
Co roku po Maratonie Amnesty International otrzymuje tzw. Dobre Wiadomości - informacje o pozytywnym rozwoju wydarzeń, uwolnieniu osadzonych, udzieleniu im pomocy medycznej lub przeprowadzeniu sprawiedliwego procesu sądowego, wiadomo więc, że listy nie trafiają w próżnię i mają realny wpływ na pomoc osadzonym więźniom sumienia.
Wciąż można wspomóc akcję Amnesty International, lajkując zdjęcia na Facebooku organizacji oraz wpłacając drobne kwoty na znaczki.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?