Looney i jego prace. Widzieliście już dzieło na ul. Szarej? [ZDJĘCIA]

- Właściwie przygodę z malarstwem zacząłem w 1995 roku kiedy zrobiłem pierwszy obrazek graffiti. Z czasem to zaczęło ewoluować w kierunku grafiki, malarstwa oraz murali. Sądzę, że wykonanie fajnego obrazka na budynku daje mi największą satysfakcję, ale praca nad obrazem lub logotypem, przy którym można się pobawić typografią, potrafi mnie również pochłonąć - opowiada artysta.

Looney pracuje praktycznie codziennie - czasem w domu, czasem w pracowni, a bywa, że także w terenie. Ważną część jego prac stanowią bowiem murale.

- Kilka murali można zobaczyć w okolicach Wrzeszcza i Gdańska Głównego, pozostałe ustąpiły już miejsca nowym pracom kolegów po fachu lub reklamom - mówi. - Czas na wykonanie muralu na ścianie zależy od złożoności projektu i wymiarów przedsięwzięcia, niemniej mój ostatni obrazek przy ul. Szarej zajął mi 3 dni malowania bez pośpiechu. Oczywiście, by pomalować elewacje budynku, trzeba wystąpić o zgodę do odpowiedniego urzędu, a tu potrafi sprawa utknąć nawet na kilka miesięcy.

A co zrobić, żeby pracy szybko nie zmył deszcz?

- Przede wszystkim elewacje gruntuję akrylem zewnętrznym, a resztę wykonuje sprayami, które nałożone na odpowiednio przygotowaną powierzchnię są farbami odpornymi na działanie czynników atmosferycznych - tłumaczy dalej Looney.

Za to jego obrazy można oglądać na wernisażach i na ekspozycji w niektórych galeriach, choć większość z nich szybko znajduje nowych właścicieli. Lonney stara się dzielić czas między wykonywanie kolejnych komercyjnych zleceń i malowanie.

Prace artysty wzbudzają niemały podziw chociażby na Facebooku, gdzie Looney na bieżąco uzupełnia swoją galerię. „Przekozacko”, „Robi wrażenie”, „Mistrz”, „Cudo” - to tylko niektóre z komentarzy. Dla zainteresowanych jego fanpage to: Looney.pl, a strona internetowa: www.looney.pl

Jak się okazuje, malowanie to niejedyna pasja naszego artysty. Kiedyś grał... w zespole hip-hopowym.

- Zdarza się, że i teraz wpadnę do studia. Do tego za młodu jeździłem namiętnie na deskorolce, więc sporty pochodne, jak snowboarding czy surfing, są w kręgu moich zainteresowań - dodaje.