Zajrzyjmy na pierwszy z brzegu parking osiedlowy. Miejsc do parkowania niewiele, więc każde wolne jest na wagę złota, ale zawsze znajdzie się uprzejmy sąsiad, który zajmie swoim pojazdem dwa miejsca. A co, nie wolno mu ?
Jeszcze gorzej jest w centrum miasta, gdzie panuje zasada "parkuję tak jak mnie wygodnie" i nie ważne, że blokuję przejazd większym pojazdom, albo uniemożliwiam zaparkowanie większej liczbie kierowców. Co ciekawe, jestem przekonany, że taki mistrz kierownicy nie raz sam krążył w kółko, zaciskając z bezsilności zęby, gdy nie mógł znaleźć wolnego miejsca właśnie przez takich jak on, wirtuozów parkowania. No ale po co uczyć się na błędach innych, łatwiej te błędy powielać, w myśl przysłowia "oko za oko, bezmyślność za bezmyślność".
W 2005 roku, jedna z firm kurierskich, w ramach kampanii promocyjnej, stworzyła serwis internetowy pod hasłem "Nie parkuj jak łoś", piętnujący nieprawidłowe zachowania na parkingu i promujący właściwe postępowanie. W założeniu, z jednej strony internauci mieli przesyłać do serwisu zdjęcia dokumentujące ataki "łosi" na normalnych kierowców, z drugiej - planowano akcję oznaczania "łosi" nalepkami z logo akcji.
Szkoda, że serwis nie zyskał szerszego odzewu - może przez ten czas, udało by się paru kierowców wyedukować i zyskać kilka więcej wolnych miejsc. Na razie muszą nam starczyć parkometry.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?