MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lotos Gdańsk - ZKŻ Zielona Góra 49:41

Maciej Polny
W sporcie zdarzają się cuda. Potwierdził to niedzielny mecz ekstraligi żużlowej w Gdańsku. Walczący o utrzymanie Lotos, po słabym początku, ostatecznie pokonał ZKŻ Zielona Góra 49:41.

W sporcie zdarzają się cuda. Potwierdził to niedzielny mecz ekstraligi żużlowej w Gdańsku. Walczący o utrzymanie Lotos, po słabym początku, ostatecznie pokonał ZKŻ Zielona Góra 49:41. Mimo że przegrywał już różnicą ośmiu punktów.
Marek Cieślewicz, gdański junior, ostatecznie nie wystąpił w tym spotkaniu. Licznie przybyli na stadion kibice mogli się więc obawiać o końcowy wynik.

- Marek ma podobno kolejne zwolnienie lekarskie, ale ja jego nie widziałem - powiedział trener Lotosu, Grzegorz Dzikowski.
Marek pojawił się w parkingu i pomagał bratu Tomaszowi, który jednak był najsłabszym zawodnikiem w Lotosie. Pozostali zdobywali punkty niemalże po równo.
Początek wprawił wszystkich niemalże w osłupienie. Z czterech inauguracyjnych wyścigów, dwa goście wygrali podwójnie. Niektórzy już przewidywali pogrom. W tak niepomyślny scenariusz nie wierzył chyba prezes gdańskiego klubu, Marek Formela, który w towarzystwie szefa ZKŻ, Roberta Smolenia (z tej samej opcji politycznej, SLD), częściej śmiał się niż smucił.

Odrabianie strat w wykonaniu gdańszczan rozpoczęło się dopiero w wyścigu ósmym. Wówczas na stadio dotarła informacja z Leszna. Wbrtew obawom Unia pokonała Polonię Piła. Wystarczyło więc wygrać z ZKŻ i nastąpiłby powrót na siódme miejsce. Tak się stało!
Najpierw Robert Kościecha przez cztery okrążenia skutecznie blokował Piotra Śwista, a wygrał Brian Karger. Po kolejnym wyścigu w meczu był już remis - po 27. Efektowny atak Kaja Laukkanena na ostatnim wirażu, na czym skorzystał także Adam Fajfer, przyniósł całkowite powodzenie. Zielonogórzanie jeszcze raz objęli prowadzenie, ale cztery z ostatnich pięciu biegów wygrali miejscowi.

Przed ostatnim, z pewnością z radości, miejscowi pośpieszyli nawet z pomocą Rafałowi Kurmańskiemu, któremu zdefektował pod taśmą motocykl.
- Chcieliśmy mu podstawić nasz motocykl. Udowodniłby gdańskim zawodnikom, ile wart jest nasz sprzęt. Nie starczyło czasu - tłumaczył Dzikowski.

Wszystko wskazuje więc, że mecz ostatniej kolejki w Trójmieście, między Lotosem i Polonią, zadecyduje o bezpośrednim spadku.
- Kiedy większość zawodników jedzie równo, łatwiej o korzystny wynik. Słowa uznania dla Adama Fajfera. Zawsze wiedziałem, że potrafi zdobywać punkty - dodał Dzikowski.

Lotos: Kościecha 10+1 (3,1,2,1,3), Karger 8 (0,2,3,2,1), Laukkanen 10 (0,1,3,3,3), T. Cieślewicz 1 (1,d,-,-,-), Chrzanowski 8+1 (2,3,1,0,2), Giżycki 5 (1,0,2,1,1), Wielemborek ns, Fajfer 7+1 (2,3,1).

ZKŻ Zielona Góra: Okoniewski 10 (2,3,0,3,2), Kłopot 7+1 (1,2,3,t,1), Huszcza 7 (3,2,0,2,d), Świst 8+2 (2,1,1,1,3), Kurmański 9 (3,3,1,2,w), Kasprowiak 0 (d,0,0,-,0), Marcinkowski 0 (0).

I. Kościecha (65,75), Okoniewski, Kłopot, Karger - 3:3; II. Huszcza (65,87), Świst, T. Cieślewicz, Laukkanen - 1:5 (4:8); III. Kurmański (65,18), Chrzanowski, Giżycki, Kasprowiak (d4) - 3:3 (7:11); IV. Okoniewski (65,18), Kłopot, Laukkanen, T. Cieślewicz (d4) - 1:5 (8:16); V. Chrzanowski (65,25), Huszcza, Świst, Giżycki - 3:3 (11:19); VI. Kurmański (65,62), Karger, Kościecha, Kasprowiak - 3:3 (14:22); VII. Kłopot (67,25), Giżycki, Chrzanowski, Okoniewski - 3:3 (17:25); VIII. Karger (66,65), Kościecha, Świst, Huszcza - 5:1 (22:26); IX. Laukkanen (65,69), Fajfer, Kurmański, Kasprowiak - 5:1 (27:27); X. Okoniewski (66,59), Karger, Świst, Chrzanowski - 2:4 (29:31); XI. Laukkanen (65,48), Huszcza, Giżycki, Marcinkowski - 4:2 (33:33); XII. Fajfer (66,72), Kurmański, Kościecja, Kłopot (t) - 4:2 (37:35); XIII. Świst (66,07), Fajfer, Giżycki, Kasprowiak - 3:3 (40:38); XIV. Kościecha (66,13), Chrzanowski, Kłopot, Huszcza (d4) - 5:1 (45:39); XV. Laukkanen (65,53), Okoniewski, Karger, Kurmański (w/2 min) - 4:2 (49:41).

Najlepszy czas: 65,18 sek. - Rafał Okoniewski w 4 wyścigu. Sędziował: Piotr Lis (Lublin). Widzów: 8000.

Tabela 5-8

5. ZKŻ

6. Unia

7. Lotos

8. Polonia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto