Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotos Trefl Gdańsk zagra z mistrzem i wicemistrzem Polski, czyli gwiazdy siatkówki w Ergo Arenie

Patryk Kurkowski
Aleksandar Atanasijević to czołowy atakujący PGE Skry Bełchatów
Aleksandar Atanasijević to czołowy atakujący PGE Skry Bełchatów Sylwia Dąbrowa
W czwartek i sobotę do hali Ergo Arena zawitają wielkie gwiazdy siatkarskie. Lotos Trefl Gdańsk zmierzy się bowiem z mistrzem Polski Asseco Resovią i otworzy rundę rewanżową PlusLigi spotkaniem z inną, naszpikowaną gwiazdami ekipą - wicemistrzem kraju PGE Skrą Bełchatów.

Podopiecznych trenera Dariusza Luksa ponownie czekają trudne testy. Nasza ekipa generalnie nie zachwyca i mimo sporych apetytów nawet o krok nie zbliżyła się do czołówki ligi. A taki był przecież przedsezonowy zamiar. Lotos Trefl w konfrontacjach z najlepszymi drużynami ulegał gładko. Co więcej, gdańszczanie zupełnie nie korzystają z atutu w postaci przewagi parkietu, gdyż żółto-czarni przegrali wszystkie mecze u siebie. Wątpliwe, by właśnie teraz doszło do przełamania.

Asseco Resovia w poprzednim sezonie przerwała dominację PGE Skry. To była ogromna sensacja, ale rzeszowianie spisywali się wówczas rewelacyjnie. W obecnych rozgrywkach rywalizacja w czubie PlusLigi jest jeszcze bardziej interesująca. Mistrzowie dotychczas przegrali trzy mecze (ku zaskoczeniu wszystkich, sensacyjnie ulegli u siebie najsłabszemu AZS Częstochowa) i w tabeli są dopiero na 6. miejscu (inne drużyny rozegrały jednak o mecz więcej).

W drużynie Andrzeja Kowala nie brakuje znanych nazwisk (m.in. Amerykanin Paul Lotman czy Białorusin z polskim paszportem Olieg Achrem, z którymi jeszcze w kwietniu udało się przedłużyć kontrakty), ale nie ulega wątpliwości fakt, że największą gwiazdą jest Zbigniew Bartman. 25-letni zawodnik, ważne ogniwo reprezentacji Polski, należy do grona najlepszych atakujących w całej lidze. Bartman w 8 meczach uzbierał dotąd 141 "oczek"!

PGE Skra ma za sobą pewne perturbacje. Wicemistrzów kraju niedawno krytykowano za dwie porażki z rzędu w PlusLidze. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że odnieśli je z bezpośrednimi rywalami do walki o złoty medal (z Zaksą Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębskim Węglem). To miało zaboleć władze klubu i zawodników. W mediach spekulowano nawet, czy nie dojdzie do zwolnienia trenera Jacka Nawrockiego. PGE Skra natychmiast zaprzeczyła tym doniesieniom. W środę bełchatowianie przegrali jednak po raz kolejny - z AZS Politechniką Warszawską 2:3. Efekt? Spadek na trzecie miejsce w tabeli.

Wicemistrzowie Polski mają kim straszyć. PGE Skra ma choćby 21-letniego Serba Aleksandra Atanasijevicia, który też należy do grona najlepszych atakujących w lidze. Oprócz niego postrach sieję doświadczeni Polacy - Michał Winiarski, Daniel Pliński oraz Mariusz Wlazły.

Początek spotkania z Asseco Resovią w czwartek o godz. 19. Natomiast mecz z PGE Skrą w sobotę o godz. 16.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto