Żużlowcy Lotosu Gdańsk odrobią dzisiaj zaległość w ekstralidze. W Częstochowie spotkają się z Top Secret Włókniarz. Faworytem meczu będą gospodarze. Zapowiadają występ z dwójką zawodników zagranicznych. Gdańszczanie pojadą w krajowym, do tego osłabionym składzie.
Nawet z Finem Kajem Laukkanenem w Częstochowie trudno byłoby nawiązać rywalizację. W barwach Włókniarza startują czołowi polscy jeźdźcy oraz uczestnicy cyklu Grand Prix indywidualnych mistrzostw świata - Sebastian Ułamek, Grzegorz Walasek, Norweg Rune Holta, Australijczyk Ryan Sullivan czy Szwed Andreas Jonsson.
Ostatniego na pewno zabraknie dzisiaj na torze. Leczy złamany obojczyk. Podobny uraz dotknął niedawno Sullivana, ale on akurat zdążył się wykurować, chociaż nie zachwycił w ostatnią sobotę, w turnieju GP w Chorzowie.
We Włókniarzu powinien dzisiaj zadebiutować młody Szwed David Ruud.
Częstochowianie jako jedyny zespół w ekstralidze, mają do rozegrania dwa mecze zaległe. W ostatnią niedzielę nie doszła do skutku ich konfrontacja we Wrocławiu z Atlasem.
W Lotosie zabraknie Fina Kaja Laukkanena, który udanie zadebiutował w tym sezonie w minioną niedzielę. Ponadto zawodzącego Szweda Freddiego Erikssona i Tomasza Cieślewicza.
- Miałem zapalenie spojówek, o czym poinformowałem trenera. Do Gdańska przyjechałem jednak w ostatni piątek wieczorem. Dzień przed spotkaniem z ZKŻ Zielona Góra chciałem trenować, ale trener mi podziękował za współpracę. Nie wiem jakie miał powody. Może ze względu na mojego brata, Dawida, który dzięki temu zmieścił się w składzie. Nie obraziłem się na nikogo. Zamierzam dalej trenować i jeździć w Gdańsku. Pojadę nawet do Częstochowy zobaczyć jak koledzy radzą sobie na torze. W piątek będę w Gdańsku pracował przy sprzęcie. Zamierzam również wyjechać na tor - stwierdził T. Cieślewicz.
Biorąc pod uwagę zakończenie kariery przez Marka Dery, nie trudno się dziwić, że gdańszczanie wystąpią w Częstochowie tylko w 7-osobowym składzie.
Skład Lotosu
1. Tomasz Chrzanowski, 2. Dawid Cieślewicz, 3. Robert Kościecha, 4. Marek Cieślewicz, 5. Adam Fajfer, 6. Mirosław Giżycki, 7. Rafał Wielemborek.
Grzegorz Dzikowski
trener Lotosu
- Nasze zwycięstwo w Częstochowie byłoby sporą niespodzianką. Włókniarz walczy o mistrzostwo Polski, my o utrzymanie. Nie pomógłby nam Laukkanen. Po raz kolejny nie wystąpi Tomasz Cieślewicz. Ostatnio nie prezentował odpowiedniej formy. Bardziej szykujemy się na walkę w najbliższą niedzielę, w Zielonej Górze.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
