Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotos Wybrzeże Gdańsk - Włókniarz Częstochowa 47:43

Rafał Rusiecki
Już dawno tak wielkie emocje nie towarzyszyły spotkaniu żużlowemu w Gdańsku. Faworyzowany częstochowski Włókniarz nie zdołał zgnieść podopiecznych trenera Stanisława Chomskiego w pierwszym meczu barażowym o ekstraligę. Goście tylko przez chwilę mogli się cieszyć z prowadzenia na stadionie przy ul. Długie Ogrody.

Siedem tysięcy kibiców, którzy w niedzielę przyszli oglądać rywalizację drugiego zespołu I ligi z siódmą ekipą ekstraligi nie mogło być rozczarowanych poziomem spotkania.
W barażach obowiązuje regulamin z żużlowej elity, więc niedzielne starcie rozpoczęło się od biegu z udziałem młodzieżowców. I tu, nieoczekiwanie, Damian Sperz i Matej Kus okazali się zdecydowanie lepsi od pary Tai Woffinden oraz Borys Miturski.
W drugim biegu częstochowianie odgryźli się za inauguracyjną wpadkę. Teoretycznie najsłabsza para Włókniarza (Peter Karlsson i Sławomir Drabik mają kolejno 41 i 44 lata) dobrze wystartowali spod taśmy. Na linii mety rozdzielił ich Magnus Zetterstroem. Thomasowi Jonassonowi posłuszeństwa odmówił motocykl i przewaga Wybrzeża stopniała do dwóch punktów.
Później wynik spotkania zmieniał się kilkakrotnie. Znakomicie spisywali się Rune Holta oraz Tai Woffinden, którzy w biegu czwartym i siódmym przywozili komplet "oczek". Po tym drugim, zespołowym zwycięstwie Włókniarz wyszedł na prowadzenie 22:20.
Nic więc dziwnego, że gdańscy kibice zaczęli reklamować swoje niezadowolenie i z trybun dało się słyszeć gwizdy.
To podziałało mobilizująco na jeźdźców Stanisława Chomskiego. Aż w pięciu kolejnych startach gdańszczanie wygrywali 4:2! W dziesiątym biegu rewelacyjnie spisujący się Renat Gafurow, który startował tuż przy bandzie, był nawet szybszy od Rune Holty.
- Czuję się dobrze, więc wszystko jest ok - cieszył się później Rosjanin. - Po meczu z Gnieznem zatarłem swój najlepszy silnik. Na szczęście udało się go uratować mechanikowi. Miałem go więc do dyspozycji w niedzielę.
Po 11. biegu, w którym triumfował Thomas Jonasson, a Paweł Hlib był trzeci ,Wybrzeże wyszło na najwyższe prowadzenie w meczu 40:32. Apetyty wśród gdańskich kibiców zostały tym samym mocno rozbudzone. Optymiści wiwatowali i zapowiadali, że ich pupile jeszcze poprawią ten wynik.
Tak się jednak nie stało. Cieszyła się, ale grupka fanów z Częstochowy, którzy oklaskiwali lidera swojego zespołu - Rune Holtę. Norweg z polskim paszportem, czołowy żużlowiec cyklu Grand Prix w 13. biegu pokazał plecy Zetterstroemowi oraz Gafurowowi.
W pierwszym, nominowanym biegu to popularny "Zorro" pokazał Holcie plecy. Do jego poziomu nie dostosował się jednak Jonasson i nadal Wybrzeże prowadziło różnicą ośmiu "oczek".
Przed ostatnim startem tego meczu, ale i całego sezonu w Gdańsku odżyły więc trybuny. Wszyscy kibice zaczęli dopingować jeźdźców Lotosu Wybrzeża. Dawid Stachyra i Renat Gafurow mieli za zadanie pokonać Rune Holtę oraz Sławomira Drabika. Na starcie szybsi byli jednak goście. Gdańska para próbowała napierać, ale na drugim wirażu Rosjanin wbił się z motocyklem w dmuchaną bandę.
- Nie zrozumieliśmy się z Dawidem, jeśli chodzi o atak w parze - wyjaśniał później Gafurow. - Uważam, że jeden z zawodników powinien jechać przy krawężniku, a drugi atakować przy bandzie. Wyszło jednak inaczej.
Powtórka nie przyniosła zmian. Osamotniony Stachyra został wzięty przez rywali "w kleszcze" i nie był w stanie ich wyprzedzić.
Mimo przegranego ostatniego biegu gdańszczanie długo cieszyli się wraz z kibicami ze zwycięstwa. Fani Wybrzeża przecierali oczy ze zdziwienia, kiedy na torze zobaczyli Zetterstroema oraz Stachyrę, którzy zrobili rundę honorową... na rowerze. Później, już wszyscy żużlowcy, zachęcili do skorzystania z jednośladu trenera Stanisława Chomskiego oraz prezesa Macieja Polnego.
- Nie spodziewałem się, że uda nam się pokonać ekstraligowca - cieszył się "Zorro". - Jednak spisaliśmy się bardzo dobrze.
Już po meczu Wybrzeże złożyło jeszcze protest na pojemność silnika Drabika. Okazało się jednak, że 44-latek nie dysponował lepszym sprzętem. Wynik meczu nie uległ więc zmianie.

Bieg po biegu
I. Sperz, Kus, Woffinden, Miturski 5:1
II. Karlsson, Zetterstroem, Drabik, Jonasson (d) 2:4 (7:5)
III. Gafurow, Stachyra, Szombierski, Davidsson 5:1 (12:6)
IV. Woffinden, Holta, Hlib, Sperz 1:5 (13:11)
V. Drabik, Gafurow, Stachyra, Karlsson 3:3 (16:14)
VI. Szombierski, Hlib, Kus, Davidsson 3:3 (19:17)
VII. Woffinden, Holta, Jonasson, Zetterstroem 1:5 (20:22)
VIII. Kus, Karlsson, Hlib, Drabik (d) 4:2 (24:24)
IX. Zetterstroem, Woffinden, Jonasson, Szombierski (d) 4:2 (28:26)
X. Gafurow, Holta, Stachyra, Miturski 4:2 (32:28)
XI. Jonasson, Drabik, Hlib, Szombierski 4:2 (36:30)
XII. Stachyra, Woffinden, Hlib, Karlsson (u) 4:2 (40:32)
XIII. Holta, Gafurow, Zetterstroem, Karlsson 3:3 (43:35)
XIV. Zetterstroem, Holta, Woffinden, Jonasson 3:3 (46:38)
XV. Drabik, Holta, Stachyra, Gafurow (u) 1:5 (47:43)
Lotos Wybrzeże Gdańsk: Magnus Zetterstroem 9 (2, 0, 3, 1, 3), Thomas Jonasson 5 (d, 1, 1, 3, 0), Dawid Stachyra 8 (2, 1, 1, 3, 1), Renat Gafurow 10 (3, 2, 3, 2, u), Paweł Hlib 5 (1, 2, 1, 1), Damian Sperz 3 (3, 0, -, -, -), Matej Kus 7 (2, 1, 3, 1).
Włókniarz Częstochowa: Peter Karlsson 5 (3, 0, 2, u, 0, -), Sławomir Drabik 9 (1, 3, d, 2, 3), Rafał Szombierski 4 (1, 3, d, 0, -), Jonas Davidsson 0 (0, 0, -, -), Rune Holta 13 (2, 2, 2, 3, 2, 2)
Borys Miturski 0 (0, -, -, 0, -), Tai Woffinden 12 (1, 3, 3, 2, 2, 1).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto