MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ludzie listy piszą... a poczta się spóźnia

SEBASTIAN DADACZYŃSKI (M.W., AZA)
Musisz wysłać list za pośrednictwem Poczty Polskiej? Licz się, że trafi do adresata z opóźnieniem. FOT. SEBASTIAN DADACZYŃSKI
Musisz wysłać list za pośrednictwem Poczty Polskiej? Licz się, że trafi do adresata z opóźnieniem. FOT. SEBASTIAN DADACZYŃSKI
Tygodniami trzeba czekać na listy, paczki i rachunki. Poczta nie zapłaci za karne odsetki Znany fragment piosenki: "Ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie" stał się ostatnio nieaktualny.

Tygodniami trzeba czekać na listy, paczki i rachunki. Poczta nie zapłaci za karne odsetki
Znany fragment piosenki: "Ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie" stał się ostatnio nieaktualny. Tak bynajmniej twierdzą mieszkańcy Pomorza. Listy i paczki, wysłane za pośrednictwem Poczty Polskiej, idą tygodniami i nikt nie może z tym nic zrobić. Po terminie przychodzą również rachunki. Tymczasem poczta twierdzi, że nie będzie płacić odsetek naliczanych za opóźnienia w ich opłacaniu.

Całe 10 dni wędrował list z warszawskiego banku do Mateusza Wetty z Tczewa. To tylko jeden z przykładów, bo mężczyzna od razu opowiada o kolejnych opóźnionych przesyłkach.
- Podobny problem miała ostatnio moja babcia, gdy po terminie otrzymała rachunki za gaz i telefon - opowiada. - Tak nie może być. Poczta powinna tego pilnować, a jak nie daje sobie rady, niech zatrudni dodatkowych ludzi.
Opóźnienia niestety nie dziwią też Katarzyny Zakrzewskiej z Tczewa, której już po terminie doręczono rachunek za telefon komórkowy.
- Na szczęście nie musiałam zapłacić dodatkowych odsetek - wyjaśnia kobieta. - Zadzwoniłam jednak na pocztę, aby wyjaśnić tę sprawę. Usłyszałam, że brakuje im rąk do pracy, stąd te opóźnienia.
Jacek Przyborski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej w Gdańsku przyznaje, że jest problem z pracownikami, chociaż w Tczewie wszystkie etaty listonosza są obsadzone, więc nie ma wakatów.
- Rzeczywiście, w strumieniu milionów przesyłek, niektóre partie docierają do adresatów z opóźnieniem - wyjaśnia Jacek Przyborski. - Sytuacja ekonomiczna na rynku pracy powoduje, że także poczta, jak wiele innych firm, zaczyna odczuwać brak chętnych do pracy.

Rzecznik zapewnia jednak, że przesyłki, które dotrą do urzędów pocztowych są niezwłocznie doręczane adresatom. Problem ma niedługo zniknąć.
- Planowane w poczcie zmiany organizacyjne, a także uruchomienie Centrum Ekspedycyjno-Rozdzielczego w Pruszczu Gdańskim, powinno poprawić jakość realizowanych przez firmę usług - dodaje.
Zapewnienia poczty nie do końca wszystkich przekonują. Większość mieszkańców twierdzi, że za odsetki naliczane za opóźnienia Poczta Polska powinna zwracać pieniądze. Firmy telekomunikacyjne z reguły nie naliczają odsetek, lecz już zakłady energetyczne tak.
- Rachunek za prąd przysłali mi dziewięć dni po terminie - denerwuje się Przemysław Socha, który na co dzień prowadzi firmę w Tczewie. - A że rachunek był spory musiałem zapłacić aż 48 zł odsetek. I kto mi to zwróci?
Przez opieszałość poczty również mieszkańcy Sztumu muszą płacić odsetki za nieterminowe płatności. Rachunek za telefon dotarł do adresata z prawie trzytygodniowym opóźnieniem. Zablokowano jemu telefon.

- Na kopercie sprawdziłem datę nadania i okazało się, że poczta dostarczyła mi list z 17-dniowym opóźnieniem - opowiada jeden z mieszkańców Sztumu. - Pismo zostało wysłane 17 września, a otrzymałem je dopiero w październiku. To nie był list polecony tylko zwykły, ale to nie zwalnia poczty z obowiązku - korespondencja powinna docierać szybko.
Niestety, na odzyskanie pieniędzy nie ma co liczyć. Prawo pocztowe przewiduje możliwość złożenia reklamacji tylko i wyłącznie w przypadku tzw. przesyłek rejestrowanych (czyli takich, które zostały przyjęte za pokwitowaniem przyjęcia i doręczane za pokwitowaniem odbioru - np. list polecony). Reklamacja nie dotyczy więc zwykłych listów, w tym priorytetowych. Poza tym, odszkodowania można żądać od poczty tylko we wskazanych przypadkach, dotyczących utraty przesyłek (a nie ich spóźnionego dostarczenia) oraz ich ubytku lub uszkodzenia. Pozostaje więc tylko oddać sprawę do sądu. Ale to kosztuje.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto